Raportowanie ESG coraz bliżej

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2024-11-26 20:00

Już niedługo firmy będą opisywały w sprawozdaniach, jak dbają o środowisko, lokalną społeczność, pracowników i kontrahentów. I jak wpływa to na rozwój ich biznesu.

– co to jest sprawozdawczość ESG,

– jakie informacje mają być podawane w tych raportach,

– które firmy będą do tego zobowiązane i od kiedy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zaczyna się jeden z końcowych etapów prac legislacyjnych nad wdrożeniem w Polsce dyrektywy regulującej sprawozdawczość przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju, czyli dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive). Powinno to nastąpić do 6 lipca tego roku, jest więc opóźnienie. W każdym razie odpowiednie polskie przepisy Sejm uchwalił na ostatnim listopadowym posiedzeniu i skierował do Senatu.

Nie wszyscy od razu

Regulacje te ujęto w uchwalonej nowelizacji ustaw o rachunkowości, biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym. Wprowadza ona nowe obowiązki w sprawozdaniach przedsiębiorstw na temat ich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, czyli m.in. klimatu, praw człowieka i pracowników, społeczności lokalnych, relacji z klientami i kontrahentami, przeciwdziałania korupcji czy bezpieczeństwa produktów i danych. Będą sporządzane w podziale na trzy obszary: środowiskowy (E - Environmental), społeczny (S - Social) i ładu korporacyjnego (G - Governance). Jednocześnie do składania raportów ESG zostanie zobowiązanych także wiele podmiotów, które dotychczas tego rodzaju dokumentów nie musiały sporządzać. Z tego obowiązku będą musiały wywiązywać się w różnym czasie.

Pierwsze na liście są podmioty już wcześniej prowadzące taką sprawozdawczość na podstawie dyrektywy NFRD zastąpionej CSRD. Do tej grupy należą jednostki zainteresowania publicznego (w tym duże spółki giełdowe) o rocznych przychodach netto wynoszących co najmniej 110 mln zł. Nowe reguły tzw. raportowania niefinansowego mają stosować już w raportach składanych w 2025 r. za rok obrotowy rozpoczynający się po 31 grudnia 2023 r., a więc obejmujący 2024 r. Inne duże jednostki złożą sprawozdania ESG po raz pierwszy za 2025 r., natomiast małe i średnie, będące emitentami papierów wartościowych – za 2026 r.

W komunikacie rządowym na temat uchwalonych przepisów podkreślono, że duża część podmiotów może być zwolniona z nowego obowiązku, jeżeli zostaną one ujęte w sprawozdawczości skonsolidowanej sporządzanej przez ich jednostki dominujące. Natomiast małe i średnie przedsiębiorstwa będą uprawnione do raportowania w uproszczonym zakresie.

Odrębna sekcja sprawozdań

Po wdrożeniu dyrektywy CSRD sprawozdawczość zrównoważonego rozwoju będzie bardziej szczegółowa niż do tej pory i sporządzana według jednolitych norm, czyli Europejskich Standardów Sprawozdawczości Zrównoważonego Rozwoju. To oznacza odejście od dotychczasowej dowolności w ich wyborze. Raporty ESG staną się odrębnymi sekcjami w sprawozdaniach z działalności danych podmiotów i będą obowiązkowo weryfikowane przez biegłych rewidentów.

Uchwalone przepisy zapowiadają też obowiązkową digitalizację sprawozdań z działalności przedsiębiorstw objętych wymogiem raportowania niefinansowego. Mają być sporządzane w formacie XHTML (elektronicznym czytelnym dla człowieka), a sekcja dotycząca zrównoważonego rozwoju będzie oznakowana w formacie in-line XBRL, co ma ułatwić maszynowy odczyt i analizę zawartych tam danych.

Z raportów ESG ma wyłaniać się obraz nie tylko tego, jak dany podmiot działa na rzecz zrównoważonego rozwoju, ale także jak to wpływa na jego sytuację i wyniki. Przepisy wymagają przedstawienia zwięzłego opisu modelu biznesowego firmy i strategii biznesowej, w tym odporności na różne rodzaje ryzyka związane z kwestiami zrównoważonego rozwoju i szans dla niej, a także planów finansowych i inwestycyjnych służących przejściu na zrównoważoną gospodarkę. Sprawozdania muszą pokazać, w jaki sposób przedsiębiorstwo uwzględnia potrzeby interesariuszy, jak wdraża projekty ESG i jakie stawia sobie szczegółowe cele z tym związane.

– W polskich regulacjach nie zapomniano o długoterminowych celach unijnych. Spółki będą musiały wskazywać, w jaki sposób ich strategia uwzględnia docelowe przejście na zrównoważoną gospodarkę, ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 st. C oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. – zwraca uwagę Katarzyna Jaroszyńska-Lewandowska, starszy prawnik w kancelarii Wolf Theiss.

W tych sprawozdaniach trzeba będzie również opisać rolę kierownictwa firmy oraz członków rady nadzorczej lub innego organu nadzorującego dotyczącą działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, a także ich wiedzę ekspercką i umiejętności związane z wypełnianiem tej roli lub dostęp do takiej wiedzy i umiejętności. Część raportu przeznaczona na wskazanie istotnych rzeczywistych lub potencjalnych niekorzystnych skutków związanych z działaniami przedsiębiorstwa może dotyczyć różnych kwestii, m.in. wpływu na jego produkty i usługi, relacje biznesowe i łańcuch dostaw. Należy przy tym pokazać, jakie kroki firma podjęła w celu zidentyfikowania i monitorowania tych skutków, a także zapobiegania im, zaradzania, łagodzenia ich lub usunięcia - i jaki przyniosło to rezultat.

Czemu to ma służyć

Eksperci Wolf Theiss podkreślają, że wdrożenie dyrektywy CSRD ma zapewnić potencjalnym inwestorom dostęp do informacji na temat stosunku firmy do zrównoważonego rozwoju. Dzięki temu osoby i podmioty zainteresowane wykorzystywaniem swoich finansów i zasobów w sposób zrównoważony będą mogły łatwo zidentyfikować spółki podzielające ich ekologiczne wartości. W uzasadnieniu dyrektywy stwierdzono, że jej istotnym celem jest m.in. „przekształcenie Unii Europejskiej w nowoczesną, zasobooszczędną i konkurencyjną gospodarkę oraz oddzielenie wzrostu gospodarczego od wykorzystania zasobów naturalnych i zapewnienie, aby wszystkie regiony i wszyscy obywatele Unii uczestniczyli w sprawiedliwej społecznie transformacji w kierunku zrównoważonego systemu gospodarczego”.

– Dla firm działających na terenie Unii oznacza to wiele zmian i wymagań, które w efekcie końcowym mają umożliwić osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. – podkreśla Julia Dolna, prawnik w kancelarii Wolf Theiss.

Według szacunków ok. 3,5 tysiąca przedsiębiorstw w Polsce będzie niebawem zobowiązanych do raportowania niefinansowego. Oznacza to, że od pewnego czasu gromadzą dane, które staną się podstawą raportów ESG w 2025 r. – podkreślają autorzy analizy stopnia zainteresowania nowym obowiązkiem, przeprowadzonej przez Instytut Przywództwa. Sprawdził on częstotliwość zapytań na ten temat pojawiających się w internecie. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy ich liczba w wyszukiwarce Google wzrosła o ponad 20 proc. Polscy internauci najczęściej wpisywali tylko hasło „ESG” – średnio ponad 20 tys. razy w miesiącu. Więcej niż 6,5 tys. razy w miesiącu pytali, co to jest, prawie 3 tys. razy poszukiwali informacji o raportowaniu ESG, a prawie tysiąc - o studiach podyplomowych związanych z ESG.

– Wydaje się, że zainteresowanie tymi kwestiami nie wynika z rosnącej świadomości o potrzebie zrównoważonego rozwoju, a raczej ze zbliżającego się nowego obowiązku. Niemniej wzrost liczby zapytań np. o studia podyplomowe i szkolenia związane z ESG dowodzi, że istnieje potrzeba kształcenia i przygotowania kadry zarządzającej do zarządzania organizacjami w sposób zrównoważony – komentuje Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa.

Jego zdaniem pytania o raportowanie ESG pokazują zarazem, że coraz więcej firm chce nie tylko zrozumieć te zagadnienia, ale także odpowiednio je wdrażać w swoich strategiach operacyjnych.

– Dla mądrych i świadomych liderów oraz menedżerów jest to sygnał, że edukacja i budowanie świadomości na temat korzyści płynących z raportowania ESG stają się priorytetem – mówi Piotr Gąsiorowski.