Region: problemy integracji z Unią

Dominika Malik
opublikowano: 2001-05-17 00:00

Region: problemy integracji z Unią

Śląska Wyższa Szkoła Zarządzania zorganizowała w Katowicach konferencję, na temat „Śląsk w drodze do Unii Europejskiej”. Uczestnicy rozmawiali o trudnościach, które dotknęły górnictwo i hutnictwo w wyniku restrukturyzacji oraz zastanawiali się, gdzie szukać nowych szans dla Śląska.

Konferencja naukowa, zorganizowana 14 maja przez Śląską Wyższą Szkołę Zarządzania w Katowicach, była okazją do rozważań na temat sytuacji Śląska w obliczu naszych starań o wejście do Unii Europejskiej.

Ocena pozycji

Celem konferencji była ocena pozycji Śląska i próba wskazania dróg rozwoju w przyszłych strukturach europejskich. Jej uczestnicy byli zgodni, iż wskutek zmian, dokonujących się w Polsce, najbardziej ucierpiały hutnictwo i górnictwo.

— W latach 1998-2001 zatrudnienie w górnictwie spadło o blisko 90 tys. osób. Zamknięto 21 kopalń i zmniejszono roczne zdolności wydobywcze o 26 mln ton — mówi Marian Maciejczyk, wiceprezes Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego.

Mimo zmniejszania kosztów, górnictwo nadal generuje straty. Zdaniem Mariana Maciejczyka, ma ono jednak szansę na spełnienie warunków, jakie stawia Unia Europejska. Osiągnięcie zysku będzie możliwe m.in. dzięki zgodnym z europejskimi uregulowaniami wydatkom oraz monitorowaniu reformy przez PARGWK.

Nowe szanse

W tej sytuacji najważniejsze staje się więc znalezienie takich dziedzin gospodarki, które umożliwiłyby rozwój Śląska i zapewniły miejsca pracy. Za rozwojowe uczestnicy spotkania uznali branże budowlaną oraz turystyczną.

— Dla turystyki na Śląsku największą szansą jest region byłego województwa bielskiego, a w nim takie ośrodki jak Szczyrk, Wisła, Żywiec i Ustroń — uważa Józef Kania, sekretarz miasta Bielsko- -Biała.

Natomiast Joanna Stelmasiak, dyrektor ds. rozwoju CRH Gliwice, twierdzi, że opłaca się inwestować w przemysł budowlany na Śląsku, ponieważ jego potencjał nie jest wykorzystany w takim stopniu jak w Warszawie czy Poznaniu.

Dziedziną, wymagającą głębokiej reformy, jest również rolnictwo. Na Śląsku użytki rolne stanowią ponad 50 proc. powierzchni regionu.

— Szansą dla rolnictwa będzie fundusz przedakcesyjny SAPARD, z którego wszystkie środki mają zostać przeznaczone na aktywizację obszarów wiejskich. Śląsk jest bardzo dobrze przygotowany do jego przyjęcia — tłumaczy Szymon Giżyński, dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.