Rekord branża zawdzięcza hitowym tytułom oraz dobrej dystrybucji w Chinach i USA. Do tytułów, które przyczyniły się do pobicia rekordu, należą: „Jurassic World”, „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy”, „Avengers: Czas Ultrona”, „Minionki” oraz „Szybcy i wściekli 7”. Wszystkie pokonały już barierę 1 mld USD przychodów ze sprzedaży biletów.

Duża jest w tym zasługa chińskich sieci kin, które w 2015 r. powiększyły liczbę widzów aż o 48,7 proc. względem roku poprzedniego. Prognozy mówią nawet o tym, że w 2017 r. najliczniejszy naród świata przegoni w wartości sprzedanych biletów do kin nawet, ciągle zajmujące pierwsze miejsce, USA.
Box office w USA urósł w 2015 r. o 35 proc. Według firmy Rentrak, branża filmowa przeżywa obecnie coś w rodzaju renesansu, przyciągając przed ekrany coraz więcej widzów.
— Waga pozaamerykańskich rynków jest dla branży filmowej nie do przecenienia, a największe połączone z siłą kin w USA mogą już niedługo wypchnąć zyski filmowców do poziomu 40 mld USD rocznie — powiedział „The Guardian” Paul Dergarabedian, senior media analyst Rentraka.
Studiem, które zarobiło najwięcej, pozostaje Universal. Hity, takie jak „Minionki”, „Jurassic World” oraz kolejna część „Szybkich i wściekłych”, przyniosły wytwórni w 2015 r. 6,8 mld USD. Wytwórnia Disneya do Bożego Narodzenia zarobiła 5 mld USD, z czego nawięcej na tytułach „Avengers: Czas Ultrona” oraz „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy”.