Resort finansów sprowadza KNF do pionu

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2014-05-29 11:14

Źródłem prawa w Polsce jest konstytucja, a nie KNF – grzmi MF w piśmie skierowanym do nadzoru. Poszło o próby regulowania biznesu ubezpieczeniowego.

Tak ostrej reprymendy, jaką Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów, skierował do Andrzeja Jakubiaka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, nie dostał jeszcze żaden szef nadzoru finansowego w historii III RP. W datowanym na 27 maja piśmie wiceminister traktuje szefa KNF jak zwykłego uczniaka, któremu przypomina, że regulacje nadzoru nie są aktami prawa w Polsce, a jego działania nie mogą łamać prawa.

None
None

 „W ocenie Ministerstwa Finansów kierunek działań Komisji Nadzoru Finansowego zmierzający do rozszerzenia obowiązków nałożonych na podmioty rynku finansowego poprzez wydawania niemających umocowania w przepisach prawa wytycznych czy (…) regulacji dotyczących dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania zakładami ubezpieczeń może budzić wątpliwości natury konstytucyjnej” – pisze wiceminister Wojciech Kowalczyk.

Chodzi o nadzwyczajną aktywność KNF w wydawaniu rekomendacji i wytycznych dla rynku ubezpieczeniowego. Na początku maja podczas II Kongresu Ubezpieczeniowego w Sopocie Andrzej Jakubiak wyliczył kilka nowych regulacji dla tej branży, które KNF ma zamiar wprowadzić w życie jeszcze w tym roku. Nie jest to tylko głośna rekomendacja U ws. sprzedaży przez banki polis, która w sporej części dotyka ubezpieczycieli, ale także m.in. wytyczne w sprawie sprzedaży polis przez pośredników czy wytyczne w sprawie regulacji szkód. Każdy z tych pakietów przepisów wywołuje kontrowersje na rynku ubezpieczeniowym.

„Konstytucja RP nie wymienia wytycznych ani regulacji jako źródła prawa powszechnie obowiązującego, natomiast Komisji Nadzoru Finansowego nie ma wśród organów uprawnionych do stanowienia prawa” – podkreśla wiceminister.

Dlatego też w jego opinii rekomendacje nie mogą nakładać na ubezpieczycieli dodatkowych obowiązków, ani też pociągać za sobą negatywnych konsekwencji dla branży. Tymczasem według szacunków analityków, samo wprowadzenie w życie rekomendacji U spowoduje, że z rynku ubezpieczeń życiowych może zniknąć nawet 2,5 mld zł składki rocznie.

Ostre pismo MF to ciche zwycięstwo branży ubezpieczeniowej nad nadzorem. Nowe kierownictwo KNF rozpoczęła urzędowanie od słania do ubezpieczycieli (i banków) tzw. „listów pasterskich”, w których w ostrych słowach wytykało firmom nieprawidłowości w ich działalności. Nie zmieniło to jednak działalności biznesowej ubezpieczycieli. Dlatego też nadzór wziął się ostro za pracę nad regulacjami i wytycznymi dla rynku.