Resort klimatu myśli o sankcjach na import LPG

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2022-10-03 20:00

Resort klimatu analizuje polską infrastrukturę LPG, by ewentualne sankcje na import gazu z Rosji wprowadzić „odpowiedzialnie” i z „okresem przejściowym”.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak resort klimatu ocenia możliwości importu LPG do Polski
  • jaki sposób wprowadzenia sankcji chodzi mu po głowie
  • czy widzi zakłócenia w imporcie LPG z Rosji
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Od lutowego ataku Rosji na Ukrainę polska branża gazu płynnego LPG dyskutuje na temat ewentualnych sankcji na gaz ze Wschodu. Na razie ich nie ma, a rosyjskie LPG płynie do Polski bez przeszkód, choć wolumen ponoć nieco się zmniejszył.

Zapytaliśmy resort klimatu, odpowiedzialny za regulacje w energetyce, co sądzi o możliwych sankcjach na rosyjskie LPG.

„Polska podnosiła i cały czas podnosi na poziomie Unii Europejskiej kwestię wprowadzenia sankcji na import gazu płynnego LPG z Rosji, jednak, jak do tej pory wnioski te nie spotkały się z aprobatą innych państw Unii. Polska opowiada się za odpowiedzialnym wdrażaniem sankcji, a więc ewentualne sankcje na LPG powinny być przygotowane okresem przejściowym, który pozwoli na przeorientowanie łańcuchów dostaw” – odpowiedział nam resort klimatu.

Grupa robocza wylicza.
Grupa robocza wylicza.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska, na czele którego stoi Anna Moskwa, stworzyło grupę roboczą ds. sankcji naftowo-paliwowych. Analizują m.in. infrastrukturę importową LPG.
MARCIN BANASZKIEWICZ / FotoNews / Forum

Można morzem

W branży energetycznej podkreśla się, że obłożenie sankcjami węgla z Rosji było ruchem przez rząd kompletnie nieprzygotowanym, skutkującym luką w zaopatrzeniu i gwałtownymi poszukiwania surowca na całym świecie. Z LPG najwyraźniej rząd postąpić chce inaczej.

„Analizowana jest kwestia wystarczalności obecnej infrastruktury”- pisze resort klimatu.

Jeśli chodzi o LPG, to Polska nie jest samowystarczalna i w 2021 r. importowała 2,16 mln ton. Ponad połowa pochodziła z Rosji. Gdyby ten kierunek miał zostać zamknięty, to w cenie będą nadmorskie terminale przeładunkowe LPG, których Polska ma trzy. Pisaliśmy ostatnio o niepewnej przyszłości jednego z nich, prowadzonego przez Onico, które nie zdołało porozumieć się z wierzycielami.

O bezpieczeństwo dostaw resort się jednak nie martwi.

„Wnioski z napływających do ministerstwa informacji wskazują, że znaczna część lub nawet całość dostaw może być przekierowana na dostawy drogą morską. Część firm już podjęło działania w zakresie zwiększenia przepustowości terminali oraz samodzielnie zdecydowało o zaprzestaniu importu gazu płynnego LPG z Rosji” – podaje ministerstwo klimatu.

Sankcje możliwe

Firmą, która zaprzestała importu z Rosji, jest Gaspol, który dysponuje jednocześnie terminalem w Gdańsku. Firma apeluje o jak najszybsze sankcje.

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację i napięte stosunki pomiędzy naszym krajem a Rosją wstrzymanie dostaw nie tylko gazu płynnego LPG, ale i wszystkich innych towarów przez Rosję jest jak najbardziej możliwym scenariuszem” – podaje resort klimatu.

Podkreśla przy tym, że jak dotąd nie otrzymała żadnych informacji wskazujących na problemy związane z dostawami gazu płynnego LPG z Rosji.