Długi przygniotły terminal LPG

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2022-09-25 20:00

Onico, kontrolujące portową infrastrukturę do przeładunku płynnego gazu, nie zdołało zawrzeć układu z wierzycielami. To potencjalny problem dla małych importerów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak w sprawie układu głosowali poszczególni wierzyciele Onico
  • co z wynikiem głosowania zrobi spółka
  • co o jej losie i przyszłości sądzi branża
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przypadek obracającej paliwami firmy Onico był w 2019 r. głośnym przykładem nagłej utraty płynności. Spółka notowana na rynku NewConnect i sponsorująca m.in. warszawską drużynę siatkarską zaskoczyła swoimi problemami inwestorów, kibiców i konkurentów.

Od ujawnienia problemów minęły trzy lata, a od otwarcia postępowanie sanacyjnego – ponad dwa. Dokładnie tydzień temu zgromadzenie wierzycieli Onico głosowało nad przyjęciem propozycji układowych. Zostały odrzucone.

Beneficjent prezesem

- Wynik piątkowego głosowania był dla nas zaskoczeniem – mówi Sławomir Szczotka, prezes Onico.

Szef firmy jest jednocześnie beneficjentem rzeczywistym spółki Capitale Tre Investments (CTI), która jest największym akcjonariuszem Onico z 54,55-procentowym udziałem w głosach na walnym zgromadzeniu. Prezesem CTI Sławomir Szczotka jest od połowy 2020 r., a prezesem Onico od połowy 2022 r. W przeszłości Onico podawało, że CTI to podmiot zależny Tomasza Turczyna, założyciela spółki paliwowej.

Nowy prezes Onico relacjonuje, że prowadził intensywne rozmowy z wierzycielami i był dobrej myśli.

- Po negocjacjach z wierzycielami i zmianie propozycji układowych na bardziej dla nich korzystne szacowaliśmy, że układ zyska wymaganą większość głosów, czyli 66,6 proc. Zabrakło niewiele. Wiemy, że „za” były m.in. urzędy skarbowe oraz inne agendy państwowe – tłumaczy Sławomir Szczotka.

Alior prosił o czas

Dług układowy Onico sięga 220 mln zł. W pierwszej wersji spółka proponowała wierzycielom, że odda 25 proc. tej kwoty, a w drugiej – 30 proc. Jednocześnie w pierwszej propozycji największa rata spłaty przypadała na koniec okresu układowego, a w drugiej spółka przesunęła dużą część spłaty na początek.

Zapoznaliśmy się z protokołem ze zgromadzenia wierzycieli. Wynika z niego, że m.in. bank ING, posiadający wierzytelności objęte układem i pozaukładowe, zagłosował „za”. Układ poparły też: Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, PKP Cargo i I Mazowiecki Urząd Skarbowy. „Przeciw” był natomiast Alior, jeden z większych wierzycieli Onico. Z protokołu wynika, że bank wnioskował o odroczenie zgromadzenia co najmniej o dwa miesiące, by uzyskać dokumentację i podjąć decyzję. Sędzia się na to nie zgodził. Przeciw był też branżowy Unimot, wobec którego spółka ma niewielki dług. PB ustalił, że głosowanie „przeciw” uzasadnił uzyskaniem już wcześniej odszkodowania od ubezpieczyciela.

Ostatecznie do przyjęcia układu zabrakło głosów, którym odpowiada dług o wartości ok. 1,5 mln zł. Na koniec zgromadzenia sędzia-komisarz podał, że przekazuje akta do sądu restrukturyzacyjnego „w celu podjęcia decyzji w przedmiocie umorzenia postępowania”.

Kontrahenci zaniepokojeni

Choć Onico nie jest już tak dużym graczem jak niegdyś, wciąż odgrywa istotną rolę na krajowym rynku płynnego gazu. Filarem jego biznesu jest spółka Alpetrol, będąca operatorem terminala LPG w porcie Gdynia. Przeładowuje LPG (gaz płynny) ze statków, z cystern kolejowych i autocystern oraz na nie.

Terminal się przydaje:
Terminal się przydaje:
Spółka zależna Onico przeładowuje LPG w terminalu w Gdyni. To jeden z tylko trzech takich terminali w Polsce. Ewentualne sankcje na import LPG z Rosji mogą zwiększyć znaczenie takich aktywów.
Lukasz Dejnarowicz / Forum

- Po negatywnym wyniku głosowania widzimy na rynku i wśród kontrahentów zaniepokojenie i niepewność co do naszego dalszego istnienia. Biznesowo to niekorzystne, niszczące naszą dotychczasową pracę. Dlatego nadal prowadzimy usilne działania, aby ustabilizować sytuację spółki. Wtedy otworzą się nowe możliwości, choćby w postaci długoterminowych kontraktów – mówi Sławomir Szczotka.

Jeden z rozmówców z branży, chcący zachować anonimowość, uważa z kolei, że do problemów Onico wszyscy już przywykli, więc odrzucenie układu wiele nie zmieni. Ewentualne wejście syndyka też nie oznaczałoby automatycznie zmiany na gorsze. Gorzej, jeśli w wyniku tarć wewnętrznych, np. między zarządcą lub syndykiem a zarządem, terminal miałby stanąć, przestać przeładowywać.

- Dla branży byłoby to bardzo złe – uważa nasz rozmówca.

Branża patrzy na terminal

Jeszcze w 2021 r. ponad połowa importowanego przez Polskę LPG pochodziła z Rosji. Po ataku Rosji na Ukrainę import ze Wschodu się zmniejszył, a w obliczu majaczących na horyzoncie sankcji (decyzji nie ma, ale pomysły się pojawiają) firmy interesują się importem drogą morską. Tymczasem terminale są tylko trzy.

- Orlen, właściciel terminala LPG w Szczecinie, wykorzystuje go na własne potrzeby, a Gaspol, który ma terminal w Gdańsku, mimo jego dużej skali nie udostępnia mocy przeładunkowych konkurencji. Nie jesteśmy wierzycielem Onico, więc nie śledzę na bieżąco przebiegu postępowania restrukturyzacyjnego. Kibicuję jednak tej firmie, bo jest właścicielem jedynego ogólnodostępnego terminala portowego LPG – mówi Paweł Bielski, prezes Polskiego Gazu.

Polski Gaz, kontrolowany przez żonę rosyjskiego biznesmena Jakowa Gołdowskiego, nadal importuje LPG ze Wschodu. Jego zdaniem nałożenie sankcji będzie oznaczało brak LPG na polskim rynku.

Niemcy zasysają gaz

- Po stronie podaży kłopoty będą miały charakter m.in. logistyczny. Możliwości transportu z Zachodu są ograniczone ze względu na słabą dostępność cystern i zwiększony popyt w Niemczech. Niemiecki przemysł, zaniepokojony nadchodzącą zimą, kupuje LPG na zapas. To oznacza, że możliwości tranzytowych będzie mniej – uważa Paweł Bielski.

Jednocześnie, jak zauważa, rośnie popyt na LPG w Polsce.

- Duży przemysł szuka alternatywy dla gazu z sieci, chce się zabezpieczyć przed zimą. Szacujemy wzrost zapotrzebowania na LPG z tego tytułu na ok. 200 tys. ton rocznie – mówi szef Polskiego Gazu.

Sankcje mają zwolennika

Za sankcjami opowiada się z kolei od miesięcy Gaspol, jeden z największych graczy na rynku LPG. Ma terminal w Gdańsku, a tradingowo wspiera go holenderska grupa SHV, do której należy.

- Liczymy wciąż na wstrzymanie importu LPG z Rosji. Naszym zdaniem Polska jest w stanie to zrobić — mówiła nam ostatnio Ewa Gawryś-Osińska, prezeska Gaspolu.

Poprosiliśmy Gaspol o skomentowanie wpływu problemów Onico na przyszłość rynku LPG. Odmówił komentarza.

Możliwe zażalenie

Co dalej z Onico? O komentarz w tej kwestii poprosiliśmy Tycjana Saltarskiego, który jest zarządcą Onico. Czekamy na odpowiedź. Z komunikatów spółki wynika, że między zarządcą a zarządem dochodzi do sporów, m.in. o to, kto miałby złożyć podpis pod sprawozdaniami finansowymi. Zarządca uważa też, że Onico sprzedało dwie spółki – Onico Energię i Onico Oil - zbyt tanio. Sprawy są w sądzie.

Zarząd Onico będzie teraz główkować.

- Czekamy na uzasadnienie sądu [restrukturyzacyjnego, który ma zdecydować o umorzeniu sanacji – red.] i analizujemy ewentualne dalsze kroki. Rozważamy złożenie zażalenia – mówi Sławomir Szczotka.

Gdyby okazało się skuteczne (bo np. spółka wykazałaby, że wierzyciele głosujący “przeciw”, jak Alior, mieli za mało czasu na podjęcie decyzji), sanacja trwałaby nadal. A co, jeśli sąd ją umorzy?

Prezes wyjaśnia, że potencjalnie w grę wchodzi złożenie wniosku o upadłość układową. Możliwa, ale mniej prawdopodobna, jest też upadłość likwidacyjna.

- Nie zakładam drugiej opcji. Po pierwszym półroczu spółka wypracowała istotne zyski, a dodatkowo od czasu utraty płynności w 2019 r. roku odprowadziła już dziesiątki milionów złotych danin w podatkach. Nie wyobrażam sobie, by taki biznes miał być likwidowany – mówi Sławomir Szczotka.

Raportów z działalności w pierwszych dwóch kwartałach 2022 r. Onico jeszcze nie opublikowało. W raporcie za czwarty kwartał 2021 r. wykazało zaś ponad 8 mln zł zysku operacyjnego. Zaudytowanego raportu rocznego wciąż nie ma.