Premier Donald Tusk polecił niedawno wszystkim ministerstwom dokonanie przeglądu prawa im podlegającego pod kątem możliwych zmian deregulacyjnych. Każdy resort ma też przygotować własne projekty zmniejszające nadmiar przepisów i ich uciążliwość dla obywateli i przedsiębiorców. Właśnie pojawiły się pierwsze propozycje.
Rewolucji nie widać
Ministerstwo Finansów (MF) opublikowało zapowiedzi dwóch zmian: co najmniej 6-miesięcznego vacatio legis dla nowych przepisów zwiększających obciążenia podatkowe oraz zasadę rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników.
Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje obowiązek mediacji przed wszczęciem procesów w sprawach gospodarczych. Resort rodziny, pracy i polityki społecznej chce umożliwić elektroniczne zawieranie rozmaitych umów (np. umów o pracę) bez konieczności używania kwalifikowanego podpisu elektronicznego.
Propozycja co najmniej półrocznego vacatio legis, czyli okresu między opublikowaniem ustawy a jej wejściem w życie, wydaje się dobrą wiadomością, ponieważ od lat apelują o to środowiska biznesowe. Przedsiębiorcy narzekają, że są zaskakiwani nowymi regulacjami podatkowymi i nie mają czasu na przygotowanie się do nich. Przykładem na to były ostatnio uciążliwe dla firm zmiany w podatku od nieruchomości, które zostały opublikowane tuż przed ich wejściem w życie.
MF wydaje się więc wychodzić naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców. Nie wiemy jednak, jak te regulacje zostaną zapisane w konkretnym projekcie i czy nie zostaną jedynie martwym zapisem.
- Oczywiście idea jest świetna i należy ją pochwalić. Poczekajmy jednak na konkretne przepisy w projekcie. Już teraz można się zastanawiać na przykład, czy nieprzestrzeganie zasady półrocznego vacatio legis przez projektodawców będzie rodziło jakiekolwiek skutki. Jestem sceptyczny – mówi Piotr Leonarski, ekspert podatkowy Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Wskazuje także na możliwe blokowanie tej zasady w Sejmie.
- Nawet jeżeli projekt ustawy podatkowej będzie zakładał przynajmniej półroczne vacatio legis, to nie wiadomo, czy ten okres nie zostanie skrócony z różnych powodów na etapie prac sejmowych. Nasuwa mi się analogia do projektu ustawy budżetowej. Rząd nie może zmniejszyć w projekcie ustawy budżetów niektórych instytucji, lecz jest to możliwe w Sejmie i wielokrotnie tak się ostatnio zdarzało – zauważa Piotr Leonarski.
Podpowiada, jak optymalnie zasada ta powinna być uregulowana i stosowana w praktyce.
- Przepisy powinny określać terminy kolejnych etapów przygotowania projektu, którego przepisy mają wejść od 1 stycznia kolejnego roku. Trzeba także zagwarantować Sejmowi i Senatowi odpowiedni czas na prace nad projektem i uwzględnić czas prezydenta na decyzję w sprawie podpisu pod ustawą. Czy cały ten skomplikowany proces legislacyjny, na który składa się wiele niewiadomych, da się przeprowadzać w taki sposób, aby co najmniej półroczne vacatio legis było respektowane? Moim zdaniem będzie to w praktyce trudne – twierdzi ekspert FPP.
PR-owe zagrywki MF
Druga inicjatywa MF to wprowadzenie zasady, że wątpliwości co do stanu faktycznego sprawy podatkowej rozstrzyga się na korzyść podatników. Należy przypomnieć, że od 2016 r. obowiązuje taka zasada co do wątpliwości prawnych.
- Niestety zasada rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść podatników jest martwa. W praktyce nie jest stosowana, ponieważ urzędnicy skarbowi nigdy nie mają wątpliwości co do zastosowania odpowiednich ich zdaniem przepisów. Uważam, że tak samo stanie się z zasadą dotyczącą wątpliwości faktycznych. W ich przypadku fiskus także nie ma i nie będzie miał wątpliwości. Zawsze jest tak, że organ skarbowy przyjmuje taki stan faktyczny, jaki jemu pasuje, i nie bierze pod uwagę stanowiska i twierdzeń podatnika. Dlatego sprawy trafiają do sądów, które te konflikty w ocenach stanów faktycznych rozstrzygają. Nic tu się niestety nie zmieni – mówi Jakub Warnieło, doradca podatkowy w MDDP.
Jego zdaniem ta propozycja MF wydaje się działaniem PR. Niedawno MF przedstawił projekt mający uniemożliwić fiskusowi zawieszanie przedawnienia podatków wskutek wszczęcia postępowania karnego skarbowego. Eksperci ocenili, że w praktyce skarbówka nadal będzie mogła dopuszczać się tej wrogiej firmom praktyki.
MS chce mediacji stron w sprawach gospodarczych przed wszczęciem procesu sądowego.
- Mediacja zawsze może przynieść efekty, więc warto ją przeprowadzać. Obecnie mediacja nie jest zakazana i bywa stosowana. Moim zdaniem przydałaby się obowiązkowa mediacja w sprawach podatkowych – uważa Jakub Warnieło.