RMF: bez partnera

Tomasz Siemieniec
opublikowano: 2001-01-25 00:00

RMF: bez partnera

Firma rozważa wpuszczenie inwestora telekomunikacyjnego do Interii.pl

Grupa RMF nie chce być już kojarzona wyłącznie z największym radiem komercyjnym w Polsce. Jej szefowie rozpoczęli budowę grupy medialnej, do której — oprócz rozbudowanej działalności radiowej i internetowej, może zostać dołączony biznes telewizyjny i tzw. show-biznes. Nie należy się przy tym spodziewać przetasowań kapitałowych w RMF FM. Niewykluczone jednak, że Interię zasili inwestor telekomunikacyjny.

Choć wciąż zdecydowanie najcenniejszym aktywem w grupie krakowskiej spółki jest radio RMF FM, to należy oczekiwać, że jego udział w łącznych przychodach grupy będzie stopniowo malał. Nie dlatego, że lider rynku reklam radiowych traci pozycję. Szefowie firmy planują ekspansję w innych segmentach biznesu medialnego.

— Opracowaliśmy strategię rozwoju grupy. Pracujemy nad kilkoma projektami, które poszerzą profil działania grupy. Nie powinna być już ona kojarzona wyłącznie z radiem. Rozwój idzie w dwóch głównych kierunkach: multimedialnym i szeroko rozumianego show-biznesu — mówi Marek Dworak, wiceprezes RMF.

Utrzymanie pozycji

Radio RMF FM jest obecnie zdecydowanym liderem rynku reklamowego. Do kasy spółki trafia obecnie ponad 40 proc. środków wydawanych na reklamę w radiu.

— Naszym celem jesz utrzymanie tej pozycji na rynku. Trudno było ją zbudować, ale jeszcze trudniej będzie utrzymać. Podobno blisko 40-proc. udział w rynku reklamowym chce uzyskać grupa Eurozet. Niewiele pozostaje dla reszty stacji, dlatego walka będzie zażarta — uważa Marek Dworak.

Z ewentualną ekspansją grupy na tym rynku jej szefowie czekają do momentu uzyskania nowej koncesji dla RMF FM.

— Zobaczymy, jaki potencjał do wykorzystania da nam odnowiona koncesja. Niezależnie jednak, bardzo uważnie obserwujemy rozwój rynku radiowego. Nie wykluczamy możliwości ekspansji, na przykład przez współpracę ze stacjami lokalnymi, ale żadne wiążące decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. na polskim rynku radiowym są nisze, które warto jeszcze zagospodarować. Pracujemy nad tym — zapewnia Marek Dworak.

Inwestor nie dla radia

Nie należy się natomiast spodziewać — przynajmniej w najbliższym czasie — przetasowań kapitałowych w RMF FM.

— Nie ma potrzeby wpuszczania do radia nowego inwestora. Wprawdzie były prowadzone takie rozmowy, ale ani partner branżowy, ani finansowy nie jest nam po prostu potrzebny. Mamy know- -how i środki potrzebne na rozwój — tłumaczy prezes Dworak.

Nie chciał podać wartości radia. Uważa jednak, że należy je wycenić nieco wyżej od Radia Zet (którego wartość wynosi około 100 mln USD), chociażby ze względu na znacznie większy udział w rynku reklamowym. Wiadomo natomiast, że RMF FM nie zamierza w tym roku korzystać z nowych zewnętrznych źródeł finansowania.

— W czerwcu 2000 r. uruchomiliśmy trzyletni program emisji weksli inwestycyjnych na kwotę 20 mln zł. Z tych właśnie środków opłacimy m.in. koncesję — przyznaje prezes Dworak.

Inaczej wygląda sprawa z inwestycją Brokera FM w budowę kompleksu multimedialnego pod Krakowem, gdzie w przyszłości ma się znaleźć siedziba: radia, Interii oraz ewentualnych nowych przedsięwzięć grupy. Jest ona finansowana długiem długoterminowym. Pierwszy etap tej inwestycji jest już kończony i pochłonął 15 mln USD (ponad 60 mln zł). Koszt pozostałych nie jest znany. Wiadomo jednak, że oprócz obiektów przeznaczonych na potrzeby grupy powstanie także m.in.hala widowiskowa. Ma tam też zostać przygotowane studio produkcji telewizyjnej.

Grupa RMF nie wyklucza także inwestycji w biznes telewizyjny.

— Do kompletu brakuje nam wizji, którą chcielibyśmy komunikować różnymi kanałami dystrybucji. Obserwujemy ten rynek, mamy ciekawy pomysł na zaangażowanie w tej branży, choć żadne wiążące decyzje jeszcze nie zapadły — wyjaśnia Marek Dworak.

Brakującym elementem nie jest na pewno powiązanie z podmiotami z branży reklamy zewnętrznej, choć RMF rozważał takie inwestycje.

— Zastanawialiśmy się nad celowością wykorzystania synergii, jaką stwarza posiadanie w jednej grupie radia i spółek outdoorowych. Na razie nie zdecydowaliśmy się jednak na takie posunięcie. Może dlatego, że nie jesteśmy aż tak dużą grupą, aby zbytnio się rozdrabniać — mówi prezes Dworak.

Spółka ma natomiast 95 proc. udziałów w dyskotece krakowskiej Wolność z RM FM i jest udziałowcem Sceny FM (zajmuje się m.in. organizacją koncertów).

— Zastanawiamy się nad rozwojem również w tej branży, choć to bardzo trudny biznes — ujawnia Marek Dworak.

Strategiczna Interia

Najważniejszym zadaniem grupy na ten rok jest jednak dynamiczny rozwój Interii.pl. Ten portal prowadzony wspólnie z giełdowym Comarchem będzie pierwszym, który zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. Wpływy z emisji wyniosą 37 mln zł i te środki mają wystarczyć spółce co najmniej na dwa lata.

— Celem zarządu Interii jest zajęcie na koniec 2001 r. co najmniej drugiej pozycji wśród rodzimych portali, zarówno pod względem oglądalności, jak i przychodów — tłumaczy Marek Dworak.

Szefowie RMF przyznają natomiast, że powstał problem z identyfikacją Interii wśród internautów.

— Jeżeli pozostali akcjonariusze się zgodzą, to zmienimy nazwę portalu, dodając do niej nazwę RMF. Wówczas nazywałby się RMF-Interia.pl. To powinno spowodować, że w krótkim czasie będziemy już drugim najbardziej popularnym portalem, a to powinno z kolei poprawić wyniki sprzedaży, choć i w tym przypadku plasujemy się w czołówce — twierdzi Marek Dworak.

Środki pozyskane z emisji akcji spółka przeznaczy na inwestycje w technologię (około 15 mln zł), promocję (również blisko 15 mln zł) oraz pozyskanie nowych partnerów dla Interii (ponad 7 mln zł). W tym trzecim przypadku w grę wchodzą m.in. akwizycje internetowych serwisów tematycznych.

— Szacujemy też, że w ciągu trzech lat połowa przychodów Interii będzie pochodziła z innych źródeł niż reklama. Na razie stanowi ona 95 proc. sprzedaży portalu — wyjaśnia Marek Dworak.

Nie jest natomiast wykluczone, że właściciele Interii wpuszczą do spółki inwestora branżowego.

— Nie jest tajemnicą, że rozmawialiśmy z potencjalnymi partnerami dla tej firmy. Inwestorzy finansowi stawiali trudne do zaakceptowania warunki finansowe, a branżowi chcieli zbyt wiele w zamian za brand i know-how. Dlatego nie zdecydowaliśmy się dotychczas na alians z inwestorem, co wcale nie znaczy, że zrezygnowaliśmy z takiej możliwości. Spółce mógłby się przydać partner telekomunikacyjny — wyjaśnia prezes Dworak.