Minął rok, odkąd prof. Leszek Balcerowicz i jego Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) zawiesili licznik długu publicznego w centrum Warszawy. W tym czasie zegar nabił 95,8 mld zł dodatkowego długu — łącznie polskie państwo zadłużone jest już na 819,9 mld zł. Oznacza to, że każdy Polak — w tym starzec i noworodek — winny jest wierzycielom Polski (głównie bankom) 21,5 tys. zł. Kiedy licznik ruszał, była to kwota o 2,5 tys. zł niższa. Obciążenie wynikające z długu publicznego przypadające na statystycznego obywatela Polski jest wyższe od jego indywidualnego zadłużenia w bankach. FOR tłumaczy, że wzrost długu to skutek zaniechania reform i nadmiernego wzrostu wydatków państwa.