Rolnicy chcą darmowych akcji monopolisty
Żądania Podkarpackiej Izby Rolniczej
Do tej pory nie rozstrzygnięto, kto dostanie bezpłatne akcje Telekomunikacji Polskiej — czy tylko pracownicy spółki, czy również pracownicy Poczty. Tymczasem Podkarpacka Izba Rolnicza uważa, że nieodpłatne akcje powinny trafić również w ręce komitetów telefonizacji wsi.
Według Stanisława Fala, prezesa Podkarpackiej Izby Rolniczej, w trakcie dyskusji o tym,kto ma dostać darmowe akcje TP SA, nikt nie chce pamiętać o rolnikach, którzy stworzyli komitety telefonizacyjne, wyłożyli własne pieniądze na zbudowanie infrastruktury, którą później przekazali na rzecz telekomunikacyjnego giganta.
— Uważamy, że z tego powodu darmowe akcje TP SA powinny trafić do tych komitetów bądź też gmin, które współfinansowały telefonizację wsi — mówi Stanisław Fal.
Z podobnym żądaniem wystąpiły ostatnio lubelskie gminy, zrzeszone w Związku Gmin Wiejskich. Według ich szacunków, na budowę infrastruktury telekomunikacyjnej Lubartów wyłożył 600 tys. złotych, Garbów 140 tys. złotych, a Niedźwiada 100 tys. złotych.
Nie wszyscy zgadzają się z argumentacją rolników i gmin. Jak nam powiedział jeden z pragnących zachować anonimowość specjalistów rynku telekomunikacji, część z nich korzystała z dawnego rządowego funduszu telefonizacji wsi.
— Teraz to wygląda tak, jakby chcieli odebrać nieswoje — tłumaczy.
Stanisław Fal przyznaje, że w tej chwili z prawnego punktu widzenia taki proces nie jest możliwy. Jego zdaniem należałoby zmienić ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Taka ewentualna nowelizacja nie miałaby jednorazowego charakteru.
— Myślę, że w nieodległej przyszłości będą prywatyzowane również zakłady gazownicze i energetyczne. Tymczasem budowanie tej infrastruktury odbywało się za pieniądze rolników. Dlatego też powinni oni otrzymać darmowe udziały tych przedsiębiorstw. Wystąpiliśmy w tej sprawie do Krajowej Rady Izb Rolniczych, która miałaby koordynować działania na szczeblu ogólnokrajowym — twierdzi Stanisław Fal.
Tymczasem w Krajowej Radzie Izb Rolniczych powiedziano nam, że nie otrzymała ona dotychczas oficjalnego dokumentu od rolników z Podkarpacia, w związku z czym nie podjęła żadnych działań w tym kierunku.
— W tej chwili spółka jest własnością Skarbu Państwa. W związku z tym jej zarząd nie może zajmować w tej sprawie żadnego stanowiska — poinformował Piotr Gawron z Telekomunikacji Polskiej.