Ropa Brent najtańsza od połowy ubiegłego roku

Tadeusz Stasiuk, MarketWatch
opublikowano: 2024-09-05 22:03

Choć wydawało się, że ropa złapała w czwartek otrzymując prowzrostowy impuls od aliansu OPEC+, jednak kończyła dzień ponownie pod kreską. Przecena co prawa nie była duża, wręcz symboliczna, niemniej wpisuje się w ogólną, spadkową tendencję implikowaną słabością wielu głównych gospodarek i dosyć ponurymi perspektywami dla popytu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na zamknięciu sesji na NYMEX, kontrakty terminowe na ropę amerykańskiej odmiany WTI z opcją dostawy w październiku taniały o około 0,1 proc, (5 centów) schodząc do poziomu 69,15 USD za baryłkę, najniższego od 12 grudnia ubiegłego roku.

Z kolei na londyńskiej ICE Europe Futures, listopadowe kontrakty na globalny benchmark Brent taniały o zaledwie 1 cent finiszując na pułapie 72,69 USD/b, co jest najniższą wartością od czerwca 2023 r.

Tymczasem w trakcie sesji agencje informowały o porozumieniu w ramach OPEC+ odnośnie opóźnienia o dwa miesiące terminu rozpoczęcia zwiększania wydobycia surowca. Pierwotnie zakładano, że od października na rynek trafiać będzie około 180 tys. baryłek dziennie więcej. Jednak znaczący spadek cen surowca i rozczarowujące prognozy popytu skłoniły czołowych producentów ropy do zachowania ostrożności. Doniesienia te dały pretekst – choć jak się okazało chwilowy – do podbicia wycen w efekcie czego przez pewien czas ropa drożała o około 1 proc.