Ropa i miedź w dół

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-02-07 00:00

Już w jeden dzień po wystąpieniu Colina Powella zapanował spokój na rynku paliw. W czwartek tylko o kilka centów spadła cena ropy na giełdach w Londynie i Nowym Jorku. Po środowym oświadczeniu amerykańskiego sekretarza stanu rynek oczekuje na podanie konkretnego terminu ataku na Irak.

Ciągłe trzymanie inwestorów w niepewności uniemożliwia zdecydowaną przecenę paliw. W obecnej sytuacji możliwe są tylko symboliczne korekty. Z taką przeceną mieliśmy do czynienia na czwartkowej sesji. Wczoraj na londyńskiej giełdzie baryłka ropy Brent w dostawach na marzec staniała o 0,2 proc., do poziomu 31,30 USD. Z kolei w Nowym Jorku ropa w transakcjach elektronicznych na marzec spadła o 0,3 proc. do 33,84 USD za baryłkę.

Przecena dotknęła także miedź. Cena tego strategicznego metalu w transakcjach 3-miesięcznych na LME spadła z 1719 USD do 1709 USD za tonę. Jednak w przypadku tego surowca korekta trwa już trzeci dzień z rzędu, co może sygnalizować rosnącą chęć do wyprzedaży miedzi.