
Czynnikiem podbijającym wycenę „czarnego złoto” są dzisiaj doniesienia ze Stanów Zjednoczonych sugerujące, że kraj zbliża się powoli do decyzji o wprowadzeniu zakazu importu rosyjskiej ropy. Kluczowi ustawodawcy amerykańscy ogłosili zarys dwupartyjnego porozumienia dotyczącego tej kwestii.
Jak podają brokerzy, we wtorkowy poranek ropa odmiany WTI z dostawą w kwietniu drożała o około 1,7 proc. stabilizując swoją wycenę powyżej poziomu 121,4 USD za baryłkę na NYMEX. Z kolei majowe kontrakty na ropę benchmarkowej, europejskiej odmiany Brent na ICE Futures Europe drożeją o ponad 2,6 proc. i są kwotowane na poziomie ponad 126,4 USD/b.
Eksperci podkreślają, że świat nie ma wystarczających zdolności wydobycia ropy, aby zastąpić wkład Rosji w rynki ropy naftowej, który szacowany jest na około 5 mln baryłek dziennie.
W poniedziałek, szczególnie w porannej części sesji ceny ropy poszybowały, w przypadku Brent zbliżając się na wyciągniecie ręki do poziomu 140 USD/b. Ostatecznie wczorajszą sesje Brent zakończyła zwyżką o 4,3 proc. na poziomie 123,21 USD/b, zaś WTI podrożała o 3,2 proc. do 119,40 USD/b.
