Ropa staniała po "drill, baby, drill!" Trumpa

Bloomberg, MD
opublikowano: 2025-01-20 21:20

Cena ropy spadła w poniedziałek po tym jak Donald Trump zasygnalizował politykę ekspansji produkcji surowca w USA, natomiast nie ogłosił natychmiastowego wprowadzenia wyższych ceł, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rynek obawiał się, że obejmując w poniedziałek władzę w USA Trump zrealizuje od razu zapowiedź wprowadzenia ceł na import z Chin, Kanady i Meksyku. Okazało się jednak, że nakazał najpierw dokonać przeglądu polityki handlowej USA. W przemówieniu inauguracyjnym Trump zasygnalizował natomiast działania na rzecz zwiększenia wydobycia ropy w kraju. Zapowiedział, że ogłosi „narodowy kryzys energetyczny” jako jedno z pierwszych działań po objęciu urzędów, obiecując wspierać krajową produkcję paliw kopalnych.

- Znowu będziemy bogatym narodem, a to płynne złoto pod naszymi stopami pomoże nam to osiągnąć – oświadczył.

Trump zapowiedział, że chce obniżyć ceny paliw oraz uzupełnić strategiczne rezerwy ropy w USA "aż po wieko" po tym jak spadły najniżej od lat 80-tych ubiegłego wieku.

Ogłoszenie kryzysu energetycznego byłoby pierwszym takim przypadkiem w rządzie federalnym, a nie jest jasne, co dokładnie by to obejmowało.

Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe ropa Brent z wiodących, marcowych kontraktów taniała o 0,8 proc. do 80,15 USD.

Amerykański Urząd Informacji Energetycznej (EIA) tydzień temu prognozował, że nadpodaż ropy na globalnym rynku będzie wywierała presję na spadek cen surowca w 2025 i 2026 roku. Średnia cena ropy Brent, która jest globalnym benchmarkiem, ma wynosić 74 USD w tym roku i 66 USD w przyszłym. EIA prognozowała, że wydobycie ropy w tym roku w USA będzie rekordowe i wyniesie 13,55 mln baryłek dziennie. Średnia cena amerykańskiej ropy WTI ma wynosić w tym roku 70 USD, a w przyszłym 62 USD.