Rośnie popularność centrali cyfrowych

Marcin Bołtryk
opublikowano: 2000-06-01 00:00

Rośnie popularność centrali cyfrowych

Warto kupować najnowocześniejsze urządzenia

NA WYROST: Firmy, które zamierzają zainstalować u siebie centralkę telefoniczną powinny zaopatrzyć się w możliwie najnowocześniejsze urządzenie. Rynek rozwija się bardzo szybko i to, co dzisiaj jest nowoczesne, jutro może okazać się przestarzałe — radzi Tomasz Maciszewski, menedżer zespołu telekomunikacyjnego w Instytucie Rynku Elektronicznego. fot. TZ

W ciągu ostatnich trzech lat sprzedaż centralek telefonicznych wzrosła niemal trzykrotnie. Nadal najpopularniejsze są małe centrale przeznaczone do obsługi 10- -40 portów. Specjaliści radzą jednak, aby dokonywać zakupów na wyrost.

Zdaniem Tomasza Maciszewskiego, menedżera zespołu telekomunikacyjnego w Instytucie Rynku Elektronicznego, popyt na centralki telefoniczne do użytku wewnętrznego rośnie.

— W ostatnim czasie wyraźnie wzrosło zapotrzebowanie na centrale cyfrowe. Jeszcze kilka lat temu cyfrowe porty miały od 15 do 20 proc. udziału w sprzedaży. W 1999 r. wzrósł on do około 40 proc. — mówi Tomasz Maciszewski.

Podobnego zdania jest Michał Grzech z Alcatel Office. Według niego, wyraźnie widać, że tradycyjne centrale analogowe ustępują miejsca nowoczesnym urządzeniom cyfrowym.

Przewaga technologii

Cyfrowe centrale telefoniczne mają wiele zalet. Jedną z głównych jest zmniejszenie kosztów połączeń.

— Jest to możliwe dzięki systemowi ARS, czyli automatycznego wyboru drogi połączenia. Centralka sama wybiera najtańsze. Ma to duże znaczenie, gdy na rynku działa kilku operatorów sieci stacjonarnych. A tak będzie niedługo w Polsce — uważa Michał Grzech.

Inną interesującą zaletą centrali cyfrowych jest możliwość wykorzystania ich w tzw. call center. Połączenie telefonu z komputerem powoduje, że zanim jeszcze słuchawka zostanie odebrana, na monitorze wyświetlają się informacje o osobie dzwoniącej, jeśli tylko figuruje ona w bazie danych.

— Rynek zmierza do kompletnej integracji telefonu z komputerem. Warto przy tym zaznaczyć, że nie wiąże się z wielkimi kosztami. Średnio jest to kilkaset euro — zauważa Michał Grzech.

Jego zdaniem, kupując do firmy nową centralę, nie należy zwracać uwagi wyłącznie na cenę. Najważniejsze, by wybrana centrala miała możliwość późniejszej rozbudowy. Rynek usług cyfrowych rozwija się zbyt szybko, by liczyć, że urządzeń kupionych dzisiaj nie trzeba będzie modernizować.

Silikonowe Zagłębie

Polscy producenci centrali telefonicznych zajmują się głównie wytwarzaniem małych urządzeń analogowych.

— Czterech spośród pięciu pierwszych polskich producentów centralek to firmy z Gdańska. Trójmiasto jest naszym silikonowym zagłębiem. Rodzimi przedsiębiorcy zajmujący się produkcją takich urządzeń zaczynają powoli przechodzić na technologię cyfrową — twierdzi Tomasz Maciszewski.

Małe centralki sprzedają się znacznie lepiej niż duże systemy przygotowane do obsługi kilkuset portów. Koszt związany z podłączeniem centrali zależy przede wszystkim od jej rodzaju, dodatkowego wyposażenia, np. możliwości obsługi wideokonferencji, oraz producenta.

— Ceny drogich, modułowych central wahają się w granicach 150-200 USD (675-900 zł) za jeden port. Całkiem niezłe centrale cyfrowe można jednak kupić już za 100-120 USD (450-540 zł) za port. Systemy analogowe to koszt około 50 USD (225 zł) za jeden port. Dlatego producenci małych central muszą sprzedać znacznie więcej sprzętu, aby zarobić tyle, co firmy produkujące rozwiązania na większą skalę — dodaje Tomasz Maciszewski.

Koszty związane z zainstalowaniem i konfiguracją sprzętu najczęściej wliczone są w ich cenę.

Podział centralek

Instytut Rynku Elektronicznego opracował podział centralek pod względem ilości portów, które mogą obsłużyć. Pierwsza grupa to centrale bardzo małe obsługujące do 10 portów. Następnie zostały wyodrębnione centralki małe (11-40 portów), średnie (41-100), duże (101-400) i bardzo duże (powyżej 400).

— Skonsultowaliśmy się z producentami i doszliśmy do wniosku, że wyodrębnienie liderów rynku na podstawie liczby sprzedanych sztuk nie da pełnego obrazu. Dlatego za punkt wyjścia przyjęliśmy liczbę portów, które można podłączyć — tłumaczy Tomasz Maciszewski.

Alcatel Polska podzielił centrale produkowane przez siebie na dwie grupy. Pierwszą z nich stanowią urządzenia obsługujące do 100 portów. W skład drugiej wchodzą centrale umożliwiające podłączenie ponad 100 użytkowników.

Marcin Bołtryk