Rośnie stalowy apetyt koncernu

Maria Trepińska
opublikowano: 2006-04-03 00:00

Koksownia Zdzieszowice, należąca do Mittal Steel Poland, w sierpniu zakończy budowę baterii za 50 mln EUR. Koncern liczy na przejęcie JSW.

Koksownia Zdzieszowice (KZ) to oczko w głowie koncernu Mittal Steel Poland. Zaopatruje w koks wszystkie polskie zakłady należące do międzynarodowego koncernu. Dotychczas wszelkie informacje na temat realizowanych inwestycji w KZ były dość poufne. Powód? Konkurencja na rynku krajowym i zagranicznym, m.in. z Koksownią Przyjaźń, kontrolowaną przez Jastrzębską Spółkę Węglową (JSW), która też realizuje ambitny program inwestycyjny.

— W sierpniu 2006 r. uruchomimy nową baterię koksowniczą. Wartość inwestycji sięgnie 50 mln EUR (200 mln zł). W planach mamy budowę kolejnych — ujawnia Roeland Baan, dyrektor koncernu Mittal Steel na Europę.

Czas na jastrzębie

Zwiększenie mocy produkcyjnych w KZ spowoduje, że spółka będzie nie tylko sprzedawała koks do hut należących do grupy Mittal Steel, ale także do innych koncernów stalowych na świecie. Jeszcze nie zapadły decyzje, kiedy realizowane będą kolejne inwestycje w Zdzieszowicach, ale ich wartość szacowana jest co najmniej na 50-100 mln EUR (200-400 mln zł). Większe zaangażowanie w KZ determinuje ponowne zainteresowanie Mittal Steel Jastrzębską Spółką Węglową (JSW), jedynym producentem węgla koksowego w Europie, niezbędnego do wytwarzania koksu hutniczego.

— Oficjalnie JSW na razie nie jest na sprzedaż, ale z niecierpliwością czekamy na decyzje — mówi Roeland Baan.

Rząd PiS jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji co do losów prywatyzacji JSW. Prospekt emisyjny spółki leży w resorcie skarbu. Firma górnicza potrzebuje kapitału na inwestycje, zwłaszcza na przygotowanie nowych pokładów węgla.

Od kopalni do klienta

Według Roelanda Baana, Mittal Steel konsekwentnie realizuje strategię „od kopalni do klienta”.

— To oznacza, że chcemy mieć dostęp do złóż. Na przykład zakupiliśmy złoża rud m.in. w Liberii, inwestujemy w kopalnię rud w Bośni — podkreśla Roeland Baan.

Jest on przekonany, że powiązanie Mittal Steel z Arcelorem, drugim światowym graczem na stalowym rynku, przyniesienie efekt synergii.

— Do końca maja powinny zapaść decyzje — mówi Roeland Baan.

Jego zdaniem, przejęcie Arcelora przez Mittal Steel nie będzie miało wpływu na polski rynek.