W ciągu ostatnich 12 miesięcy zadłużenie e-sklepów wzrosło o prawie jedną piątą – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). Obecnie wynosi 138,7 mln zł. Największe długi (31,7 mln zł) mają e-sprzedawcy z województwa mazowieckiego. Na drugim miejscu znajdują się handlowcy z województwa śląskiego - nie zapłacili oni wierzycielom 16,7 mln zł, a na trzecim właściciele e-biznesów z województwa małopolskiego. Mają oni do spłaty 14 mln zł zaległych zobowiązań.
Niższa wiarygodność płatnicza
Prowadzenie e-sklepu to niełatwy kawałek chleba. Handel internetowy jest bardzo konkurencyjny, a działający na nim przedsiębiorcy operują na niskich marżach. Działanie na tym rynku wymaga optymalizacji cen, atrakcyjnych kosztów wysyłki, jasnej polityki zwrotów i precyzyjnych działań marketingowych. Każdy błąd w zarządzaniu może doprowadzić do utraty płynności finansowej i popadnięcia w długi.
Internetowi sprzedawcy największe zadłużenie mają wobec instytucji finansowych – banków, firm leasingowych i faktoringowych, towarzystw ubezpieczeniowych oraz wtórnych wierzycieli, którzy odkupili ich dług. Łącznie jest to 89,3 mln zł. Zalegają z płatnościami również hurtowniom (16,7 mln zł), kurierom (10,5 mln zł), agencjom PR i doradczym (7,1 mln zł), firmom dostarczającym oprogramowanie i prowadzącym strony internetowe (6,9 mln zł) oraz operatorom telekomunikacyjnym i dostawcom Internetu (6 mln zł).
– Okazją do poprawy wyników finansowych może być Black Friday i przedświąteczna gorączka zakupów, które są żniwami dla e-handlu. Ale internetowi sprzedawcy powinni zachować czujność, ponieważ pomimo chwilowego wzrostu obrotów duże koszty prowadzenia biznesu ponoszą przez cały rok, z czym coraz więcej firm ma problemy. W ciągu ostatniego roku odsetek e-sklepów w Polsce z bardzo wysokim scoringiem KRD spadł o 23 proc., a jednocześnie grupa podmiotów z najniższą wiarygodnością płatniczą zwiększyła się aż o 47 proc. – mówi Adam Łącki, prezes KRD.
Hakerzy w natarciu
Przedświąteczna gorączka zakupowa to również okres wzmożonej aktywności cyberprzestępców. Gdy tylko rozpoczynają się wyprzedaże, uruchamiają oni fałszywe sklepy online i w ten sposób próbują wyłudzić pieniądze. Dlatego podczas Black Friday i Cyber Monday oraz w kolejnych dniach kupowania prezentów warto zachować szczególną ostrożność.
Tymczasem, jak wynika z badania przeprowadzonego przez serwis ChronPESEL.pl, co czwarta osoba kupująca w sieci zgodziłaby się na udostępnienie danych osobowych za dodatkowe korzyści, takie jak darmowy produkt czy usługa, stała zniżka albo jednorazowy rabat. Cyberprzestępcy to wykorzystują. Pozornie niewinne wypełnienie formularza na stronie fałszywego e-sklepu może zakończyć się kradzieżą danych osobowych i utratą pieniędzy.
– Klienci e-sklepów, zachęceni korzystną ofertą, tracą czujność. Cyberprzestępcy doskonale o tym wiedzą i przygotowują się do przedświątecznych wyprzedaży z dużym wyprzedzeniem. W pierwszej kolejności ich celem jest wyłudzenie pieniędzy. Mogą też sprzedać wykradzione dane osobowe w darknecie – ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Częstą praktyką hakerów jest ograniczanie możliwości wyboru sposobu zapłaty za e-zakupy. Jeśli konieczność zrobienia przelewu na wskazany rachunek jest narzucona z góry, celem oszustów jest bezpośrednie wyłudzenie pieniędzy. Natomiast gdy jedyną opcją jest wpisanie danych karty płatniczej, hakerzy zapewne będą próbowali wyprowadzić pieniądze z konta bankowego.
– Aby uniknąć oszustw, zawsze warto m.in. sprawdzić firmę w CEIDG, i zweryfikować, czy sklep posiada odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa, np. SSL, widnieje w bazie Rzetelnej Firmy, ma adres i pozytywne opinie w internecie – mówi Sandra Czerwińska, ekspertka Rzetelnej Firmy.