Rotch spróbuje skusić Jana Kulczyka

Paweł Janas
opublikowano: 2002-07-12 00:00

Rotch spróbuje namówić kolejnego polskiego inwestora do udziału w prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Po Aleksandrze Gudzowatym i Marku Profusie na liście Brytyjczyków znalazł się Jan Kulczyk.

Rozpad konsorcjum Rotch Energy-Łukoil nie zniechęcił Brytyjczyków do kolejnych prób pozostania w grze o zakup 75 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej.

— Dziś po południu ma dojść do spotkania przedstawicieli Rotch Energy z Janem Kulczykiem — poinformowało źródło zbliżone do prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.

Zgodnie z naszymi informacjami, do poniedziałku Nafta Polska, odpowiedzialna za projekt tego przekształcenia, ma poczekać na doprecyzowanie przez Rotcha oferty zakupu akcji gdańskiej spółki. Z drugiej strony wiadomo jednak, iż w NP narasta przeświadczenie że Brytyjczyków nie można już poważnie traktować w wyścigu o przejęcie kontroli nad Rafinerią Gdańską. Tym bardziej że Rotch Energy już od ponad roku co pewien czas zapewniał, iż udało mu się włączyć do przedsięwzięcia kolejnych partnerów. Na liście były już nazwiska m.in. Aleksandra Gudzowatego, szefa Bartimpexu i Marka Profusa z Profus Management.

— Kilka miesięcy temu już raz prowadzono rozmowy z Janem Kulczykiem. Wtedy jednak Rotch zrezygnował z tej współpracy, bo uznał, że lepszy będzie partner rosyjski — dodaje nasz informator.

Jan Kulczyk nie ukrywa chęci zwiększenia swojego zaangażowania w polski sektor naftowy. Na razie mowa jednak była głównie o Polskim Koncernie Naftowym. Jan Waga, prezes holdingu, informował niedawno w mediach, że grupa zamierza zwiększać zaangażowanie kapitałowe w Orlenie i dążyć do umocnienia pozycji rynkowej — również w „ramach fuzji i przejęć”.