Ukraińskim rurociągiem Odessa-Brody, wybudowanym kosztem 500 mln USD, będzie transportowane mniej ropy naftowej niż pierwotnie planowano, co jest związane z niewystarczającą przepustowością rurociągów na Białorusi - poinformowała rosyjska firma Transneft zarządzająca rosyjskimi rurociągami.
Zgodnie z decyzją ukraińskiego rządu z 4 lutego, naftociąg Odessa-Brody powinien służyć wyłącznie do transportowania kaspijskiej ropy z terminalu "Piwdennyj" koło Odessy do miejscowości Brody w pobliżu granicy z Polską. W przyszłości nowa linia przesyłowa miała być przedłużona do Polski. Na początku lipca rząd w Kijowie zmienił decyzję i zgodził się, aby czasowo rurociąg był wykorzystywany do innych celów, czyli do transportowania rosyjskiej ropy w kierunku odwrotnym od zakładanego.
Strona ukraińska zamierza przez rurociąg dostarczać 180 tys. baryłek ropy naftowej dziennie. Gdyby Transneft zwiększył swoje dostawy, dzienny transport rurociągiem Brody-Odessa mógłby osiągnąć 280 tys. baryłek dziennie.
"Dostawy ropy przez ukraiński rurociąg mogą tylko nieznacznie przekroczyć 5 mln ton rocznie (100 tys. baryłek dziennie)" - powiedział zarządzający Transneftem Siergiej Grigorjew.
"Rozbudowaliśmy bałtycki terminal przeładunkowy ropy w Primorsku, więc dlaczego mielibyśmy zwiększyć przepustowość rurociągów na Białorusi, żeby tylko zwiększyć przesył ropy przez Ukrainę?" - dodał.
Rosja, czołowy eksporter ropy naftowej, zwiększa zdolności eksportowe poprzez poprawę przepustowości rurociągów. W ostatnim czasie rozbudowany został port w Primorsku wraz z rurociągiem, który do końca 2004 roku ma dostarczać 1 mln baryłek ropy naftowej dziennie.
Jak poinformowało rosyjskie ministerstwo transportu, do 2006 roku zdolność przesyłowa portu w Primorsku ma być zwiększona do 1,26 mln baryłek dziennie, a do 2010 r. do 100 mln ton rocznie. Od 1998 Rosja zwiększyła swoje wydobycie ropy naftowej o blisko 50 proc.
W ostatnim tygodniu przedstawiciele ukraińskiego oraz rosyjskiego rządu podpisali porozumienie, na mocy którego Rosja będzie mogła przez Ukrainę przesyłać w ciągu 15 lat 1,7 mln baryłek ropy naftowej dziennie.
"Istnieje techniczna możliwość przesyłu 9 mln ton ropy rocznie (140 tys. baryłek dziennie) przez Białoruś do rurociągu w Brodach, jeśli wykorzystamy dodatkowe urządzenia" - powiedział rzecznik ukraińskiego Naftogazu. "W przyszłości jest plan dobudowania stacji pompującej na Białorusi" - dodał.
Dostawy ropy przez rurociąg Odessa-Brody mogą się zacząć w październiku. Do końca 2004 roku zdolność przesyłowa powinna wynieść 40 tys. baryłek dziennie.
Na początku lipca informowano, że projekt umowy między państwową Ukrtransnaftą, która jest właścicielem rurociągu, a rosyjsko-brytyjską kompanią TNK-BP przewiduje możliwość transportowania 9 milionów ton rosyjskiej ropy rocznie z Brodów do Odessy. Ropa ma być przesyłana w ciągu najbliższych trzech lat.
Według prasy opozycyjnej, Rosjanie nie potrzebują rurociągu Odessa-Brody, gdyż wykorzystywane obecnie przez nich linie w pełni pokrywają ich potrzeby eksportowe. Celem tej inicjatywy jest uniemożliwienie realizacji projektu transportowania kaspijskiej ropy przez Ukrainę. Rosjanie uważają ten projekt za konkurencyjny z punktu widzenia ich interesów biznesowych. Obawiają się też, że Ukraina w znacznej mierze uniezależniłaby się od rosyjskich dostaw tego surowca.
bmv/ ram/ pwd/