MBank zamierza w niecałe półtora roku zwiększyć aktywa kredytowe o 300 mln zł. Zapewni to współpraca z firmami.
W ponad pięć lat od rozpoczęcia działalności mBank, detaliczne ramię BRE Banku, zdecydował się na wprowadzenie kredytów dla firm — i to od razu trzech. Do tej pory brand, który obsługuje 126 tys. małych i średnich przedsiębiorstw, oferował im tylko debet w rachunku. Ponieważ jego kwoty były niewysokie, z oferty korzystało jedynie 18 tys. klientów.
— Obecnie jako produkt podstawowy wprowadzamy odnawialną linię kredytową. Kredyt na zasadach uproszczonych oferujemy do 12 tys. zł, ale ogółem kwota do wykorzystania w linii kredytowej może wynieść nawet 4 mln zł — tłumaczy Marek Piotrowski, dyrektor linii biznesowych mBanku.
Linia przeznaczona jest przede wszystkim na finansowanie bieżącej działalności, ale może też być wykorzystywana jako niewielki zastrzyk inwestycyjny.
Gdyby linii było za mało, mBank zaoferuje kredyt pod zastaw hipoteki. Właściciel firmy może zastawić mieszkanie i dodatkowo nieruchomość inwestycyjną. Bank pożyczy mu do 70 proc. wartości nieruchomości osobistej i do 50 proc. inwestycyjnej. Zdobyty w ten sposób kapitał można wykorzystać na cele inwestycyjne, spłatę innej hipoteki lub bieżącą działalność.
— Oczekujemy, że do końca 2007 r. dzięki wprowadzeniu nowej oferty uzyskamy 300 mln zł aktywów, z czego połowę będą stanowiły kredyty hipoteczne — mówi Marek Piotrowski.
Nie wyklucza także, że liczba nowych klientów, którzy co roku wybierają mBank, może dzięki nowej ofercie wzrosnąć o blisko 10 proc. — do 33 tys.
Żadnych oczekiwań biznesowych mBank nie ma natomiast w związku z nową kartą Visa Business typu charge. Ma ona być tylko narzędziem ułatwiającym biznesmenom płatności czy dostęp do gotówki.