Rynkowa zadyszka Avivy

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-03-13 22:00
zaktualizowano: 2017-03-13 19:19

Ubezpieczyciel nie ma za sobą najlepszego roku. Ten ma być lepszy dzięki prostszym produktom i… podwyżce stóp.

Niższy przypis, spadek nowej sprzedaży i pogorszenie wyniku finansowego — tak wyglądał ubiegły rok w wykonaniu polskiej Avivy. Adam Uszpolewicz, prezes towarzystwa, przekonuje, że był to efekt problemów, z którymi borykała się cała branża: nierentownego biznesu komunikacyjnego i załamania rynku życiowego. Swoje zrobił także podatek bankowy, który spowodował, że sprzedaż produktów inwestycyjnych zamarła.

WIĘCEJ INTERNETU:
WIĘCEJ INTERNETU:
Choć polska Aviva, na której czele stoi Adam Uszpolewicz, od lat agentami stoi, to szykuje się od ofensywy w sieci. W ten sposób chce dotrzeć do klientów, którzy nie chcą spotykać się z pośrednikami.
Marek Wiśniewski

— Jeśli weźmiemy pod uwagę te problemy, to nasze wyniki nie prezentują się najgorzej — mówi Adam Uszpolewicz. W 2016 r. życiowa Aviva zebrała 1,9 mld zł składek wobec 2,2 mld zł rok wcześniej. Majątkowe towarzystwo dorzuciło blisko 500 mln zł. Polska Aviva zamknęła ubiegły rok 537 mln zł zysku netto wobec 803 mln zł wypracowanych w 2015 r. Prezes uważa, że ten rok będzie lepszy pod względem wyników. Liczy przede wszystkim na efekty ożywienia na warszawskiej giełdzie, co przełoży się na wynik lokacyjny i sprzedaż produktów inwestycyjnych.

— Sądzimy, że w drugiej połowie roku dojdzie do podwyżek stóp procentowych, co pozytywnie wpłynie na biznes. Niskie stopy są problemem dla wszystkich ubezpieczycieli — mówi Adam Uszpolewicz.

Kierowana przez niego firma liczy także na efekt zmian w ofercie produktowej, nad którą pracuje Aviva. Ich celem jest uproszczenie oferty, co — jak podkreśla prezes — jest przyszłością ubezpieczeń. — Mamy obecnie ponad 20 produktów. Chcemy zejść do poniżej 10 — mówi Adam Uszpolewicz.

Pod koniec 2016 r. Aviva wprowadziła do sprzedaży nowy produkt posagowy i inwestycyjny. Mają one stać się głównymi produktami w tych liniach biznesowych. W planach ma też rozpoczęcie sprzedaży ubezpieczenia terminowego na życie w kanale direct oraz przygotowanie nowej polisy ochronnej dla kanału agencyjnego.

Ubezpieczyciel chce także powalczyć z bankami o oszczędności drobnych przedsiębiorców. Specjalnie dla nich przygotował produkt oszczędnościowy, który cechuje się pełną elastycznością w dostępie do pieniędzy i bardzo niską opłatą za zarządzanie (0,25 proc. rocznie). Adam Uszpolewicz podkreśla, że ma to być alternatywa dla lokat bankowych, na których małe firmy trzymają pieniądze.

— Około 40 proc. naszych klientów w segmencie życiowym to właściciele firm. Mamy komu sprzedawać takie produkty — podkreśla prezes polskiej Avivy. W segmencie majątkowym ubezpieczyciel zamierza postawić na sprzedaż bezpośrednią. Chce także zmniejszyć udział produktów komunikacyjnych w portfelu. W 2016 r. przyniosły one ok. 60 proc. składki.