Rzecznik chce ulg dla ubezpieczonych

Karolina WysotaKarolina Wysota
opublikowano: 2020-03-24 22:00

Kto nie jeździ, płaci mikro-OC, a kto nie płaci, nie dostaje kary — to przykłady rozwiązań kryzysowych, które Mariusz Golecki proponuje ubezpieczycielom.

Rzecznik Finansowy (RF) wysłał do Ministerstwa Finansów (MF), Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) propozycje rozwiązań zmniejszających obciążenia klientów firm ubezpieczeniowych.

ŁATWO POWIEDZIEĆ, TRUDNIEJ ZROBIĆ:
ŁATWO POWIEDZIEĆ, TRUDNIEJ ZROBIĆ:
Mariusz Golecki, pełniący funkcję rzecznika finansowego, chce procedur, które okresowo zmniejszą obciążenia budżetów domowych składakami, przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości ubezpieczeniowej. Jego pomysły nie podobają się branży.
Fot. ARC

Najbardziej kompleksowe propozycje dotyczą segmentu komunikacyjnego. Zdaniem RF raty składek z tytułu obowiązującej lub nowej polisy będą w obecnych warunkach dużym obciążeniem — i dla klientów biznesowych, i dla Kowalskiego. W dodatku będzie to koszt zbędny, jeśli samochody nie będą używane. Za brak OC komunikacyjnego grożą jednak kary finansowe.

Dlatego Mariusz Golecki, szefujący instytucji RF, chce w pilnym trybie wprowadzić przejściowe regulacje pozwalające obniżyć składkę co najmniej o 95 proc., jeśli ubezpieczony zadeklaruje, że nie korzysta z pojazdu. Argumentuje, że takie rozwiązania są już stosowane w przypadku ciężarówek i autokarów, a „ulga byłaby szczególnie istotna dla przedsiębiorców z branż, dla których stawki za OC komunikacyjne są wysokie, a które odczują w swoich bilansach obecną sytuację związaną z pandemią”.

Dla korzystających z aut rzecznik proponuje inne rozwiązanie. Poprosił PIU „o przeanalizowanie możliwości wdrożenia przez ubezpieczycieli procedur pozwalających na odroczenie płatności składek ubezpieczeniowych dla już trwających i kontynuowanych umów ubezpieczenia”. Miałoby to dotyczyć nie tylko OC komunikacyjnego — trzymiesięczną prolongatę można by też zastosować w innych ubezpieczeniach majątkowych i życiowych. RF uważa, że wstrzymanie się z windykacją płatności „będzie bardzo dobrze przyjęte przez klientów borykających się z poważnymi problemami z płynnością finansową”.

Z kolei do UFG apeluje o czasowe zawieszenie kar finansowych za brak OC komunikacyjnego. Mariusz Golecki zajął się też osobami i firmami, które mają aktywa zamrożone w różnego rodzaju polisach na życie o charakterze inwestycyjnym. Chce, aby klienci mogli wycofać z nich pieniądze bez konsekwencji finansowych. Sięga również do ubezpieczeń turystycznych. Uważa, że w obecnej sytuacji ich posiadaczom bardzo przydałoby się wsparcie polegające na pokryciu ewentualnych kosztów leczenia i powrotu do kraju, nawet jeśli z polisy wyłączone są przypadki epidemii. PIU zwraca uwagę na drugą stronę medalu.

— Wszelkie propozycje muszą mieć przede wszystkim na uwadze bezpieczeństwo klientów. Nie mogą natomiast uniemożliwiać ubezpieczycielom wypełniania ich podstawowej roli, czyli wypłaty świadczeń. Obowiązkowe OC ppm [automatyczne wznowienie umowy ubezpieczenia — red.] jest umową społeczną, dzięki której ofiary wypadków drogowych mogą otrzymać od ubezpieczycieli niezbędne wsparcie. Jest ono możliwe dzięki składkom, płaconym przez wszystkich kierowców. Inicjatywy proklienckie, nawet w tak trudnych warunkach jak dzisiejsze, nie mogą uniemożliwiać ochrony ofiar wypadków drogowych — mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes izby.

Podkreśla, że podstawowym zadaniem jest pomoc poszkodowanym, więc branża skupiła się przede wszystkim na zdalnych procedurach, dzięki którym mogą zapewnić ich bieżącą obsługę w warunkach epidemii. PIU pracuje nad kolejnymi inicjatywami. Szczegóły ujawni po konsultacjach z firmami i nadzorem.