25 lipca warszawski sąd rejonowy podjął decyzję o otwarciu postępowania sanacyjnego w PKP Cargo. Jednocześnie w spółce został ustanowiony zarządca. Została nim Izabela Skonieczna-Powałka. Organy spółki, czyli zarząd i rada nadzorcza, nadal działają, a PKP Cargo pozostają notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Na okresie sanacji oficjalna nazwa firmy to PKP Cargo w restrukturyzacji.
– Fatalne zarządzanie przez minione 8 lat doprowadziło PKP Cargo na skraj upadku. Pomimo utraty rynku i kontraktów oraz spadających realnych przychodów, rosły koszty i wynagrodzenia, inwestowano i wydawano pieniądze. Zadłużenie dynamicznie rosło, szczególnie po 2021 r., do 5,2 mld zł obecnie. Sanacja jest dziś jedyną szansą na uratowanie spółki, przywrócenie jej konkurencyjności i na rozwój w przyszłości – mówi Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.
Sanacja uchroni też spółkę przed egzekucją komorniczą.
PKP Cargo odczuwają do tej pory negatywne skutki tzw. decyzji węglowej poprzedniego rządu z lipca 2022 r. Wówczas zdecydowano, że spółka musi przewozić węgiel z nadbałtyckich portów. Odbyło się to kosztem porzucenia innych, komercyjnych zleceń. Klienci odwrócili się od spółki i już do niej nie wrócili. Dlatego też zarząd PKP Cargo złożył 20 czerwca tego roku zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę spółki przez członków zarządu kierujących nią w latach 2022-2023 r.