Saudi Aramco kompletuje ekipę

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2022-11-21 20:00

Saudowie stawiają w Polsce na silne nazwiska z branży paliwowej. Poznaliśmy kilka z nich.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kogo zrekrutowało Saudi Aramco
  • czy miało problem z pozyskaniem dobrych menedżerów
  • która firma doradcza reprezentuje Saudi Aramco w Polsce
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na przełomie listopada i grudnia zrealizowane zostaną transakcje związane z paliwową megafuzją, czyli przejęciem Lotosu przez PKN Orlen. W trzech z nich bierze udział Saudi Aramco, największy producent ropy na świecie. Saudowie zrekrutowali do polskiego biura mocne paliwowe nazwiska.

Struktura do ustalenia:
Struktura do ustalenia:
Najbardziej znanym menedżerem zrekrutowanym przez Saudi Aramco jest Maciej Szozda. Decyzje co do szczegółowej obsady stanowisk, czyli np. prezesa i członków zarządu, jeszcze nie zapadły.
Marek Wiśniewski

Numer jeden nieznany

Najbardziej znanym menedżerem zrekrutowanym przez Saudi Aramco jest Maciej Szozda (rocznik 1957). W latach 2009-16 pracował w zarządzie Lotosu, a wcześniej przez sześć lat związany był z PKN Orlen. Przez rok zarządzał też Unimotem, który również ma udział w megafuzji, ponieważ przejmuje od Lotosu aktywa logistyczne.

Szerokie doświadczenie Macieja Szozdy Saudowie wykorzystują już od pewnego czasu na zasadzie doradztwa. Menedżer odmówił odpowiedzi na nasze pytania i skierował nas do Saudi Aramco.

Skontaktowaliśmy się więc z firmą doradczą Kearney, która do momentu transakcji reprezentuje Saudi Aramco w Polsce. Poinformowała, że spraw kadrowych nie komentuje, a decyzje co do szczegółowej obsady stanowisk, czyli np. prezesa i członków zarządu, wciąż nie zapadły.

Za ciekawostkę można uznać to, że w ostatnich miesiącach Maciej Szozda, występując jako ekspert, wypowiadał się o nadchodzącej fuzji pozytywnie. Tymczasem Paweł Olechnowicz, jego dawny kolega z zarządu Lotosu, był jej czołowym krytykiem.

Globalna siła kusi

W ekipie Saudi Aramco znajdzie się też Jarosław Kobus, dyrektor odpowiedzialny w Lotosie za sprawy handlowe, oraz Jarosław Wira, też z Lotosu, w przeszłości związany z PKN Orlen i uchodzący za jednego z najlepszych w Polsce specjalistów od zakupów ropy. Nasi rozmówcy wskazują, że ci dwaj menedżerowie są filarami przyszłego zespołu Saudi Aramco w Polsce. Poza tym większość przyszłej ekipy Saudów zostanie przejęta wraz z przejmowanymi spółkami.

Nasi rozmówcy twierdzą, że Saudi Aramco nie miało problemów z rekrutacją w Polsce. Nowy gracz na rynku, z biurami na całym świecie, może wydawać się pracodawcą z potencjałem.

Rekordy w wynikach

Saudowie będą w Polsce obecni w trzech podmiotach. Po pierwsze: przejmą 30 proc. udziałów w wydzielonej gdańskiej rafinerii, która należała do Lotosu (za 1,15 mld zł plus element zmienny). Po drugie, kupią 100 proc. udziałów w spółce zajmującej się hurtową sprzedażą paliw (za 1 mld zł plus element zmienny). Po trzecie, kupią 50 proc. udziałów w Lotos-Air BP, zajmującej się paliwami lotniczymi.

Saudi Aramco kontroluje państwo, czyli Arabia Saudyjska. Obecny kryzys energetyczny sprzyja firmie : tylko w III kw. zarobiła na czysto 42,4 mld USD, a w II kw. 48,4 mld USD. To dwa najlepsze wyniki w jej historii.