Na przełomie listopada i grudnia zrealizowane zostaną transakcje związane z paliwową megafuzją, czyli przejęciem Lotosu przez PKN Orlen. W trzech z nich bierze udział Saudi Aramco, największy producent ropy na świecie. Saudowie zrekrutowali do polskiego biura mocne paliwowe nazwiska.

Numer jeden nieznany
Najbardziej znanym menedżerem zrekrutowanym przez Saudi Aramco jest Maciej Szozda (rocznik 1957). W latach 2009-16 pracował w zarządzie Lotosu, a wcześniej przez sześć lat związany był z PKN Orlen. Przez rok zarządzał też Unimotem, który również ma udział w megafuzji, ponieważ przejmuje od Lotosu aktywa logistyczne.
Szerokie doświadczenie Macieja Szozdy Saudowie wykorzystują już od pewnego czasu na zasadzie doradztwa. Menedżer odmówił odpowiedzi na nasze pytania i skierował nas do Saudi Aramco.
Skontaktowaliśmy się więc z firmą doradczą Kearney, która do momentu transakcji reprezentuje Saudi Aramco w Polsce. Poinformowała, że spraw kadrowych nie komentuje, a decyzje co do szczegółowej obsady stanowisk, czyli np. prezesa i członków zarządu, wciąż nie zapadły.
Za ciekawostkę można uznać to, że w ostatnich miesiącach Maciej Szozda, występując jako ekspert, wypowiadał się o nadchodzącej fuzji pozytywnie. Tymczasem Paweł Olechnowicz, jego dawny kolega z zarządu Lotosu, był jej czołowym krytykiem.
Globalna siła kusi
W ekipie Saudi Aramco znajdzie się też Jarosław Kobus, dyrektor odpowiedzialny w Lotosie za sprawy handlowe, oraz Jarosław Wira, też z Lotosu, w przeszłości związany z PKN Orlen i uchodzący za jednego z najlepszych w Polsce specjalistów od zakupów ropy. Nasi rozmówcy wskazują, że ci dwaj menedżerowie są filarami przyszłego zespołu Saudi Aramco w Polsce. Poza tym większość przyszłej ekipy Saudów zostanie przejęta wraz z przejmowanymi spółkami.
Nasi rozmówcy twierdzą, że Saudi Aramco nie miało problemów z rekrutacją w Polsce. Nowy gracz na rynku, z biurami na całym świecie, może wydawać się pracodawcą z potencjałem.
Rekordy w wynikach
Saudowie będą w Polsce obecni w trzech podmiotach. Po pierwsze: przejmą 30 proc. udziałów w wydzielonej gdańskiej rafinerii, która należała do Lotosu (za 1,15 mld zł plus element zmienny). Po drugie, kupią 100 proc. udziałów w spółce zajmującej się hurtową sprzedażą paliw (za 1 mld zł plus element zmienny). Po trzecie, kupią 50 proc. udziałów w Lotos-Air BP, zajmującej się paliwami lotniczymi.
Saudi Aramco kontroluje państwo, czyli Arabia Saudyjska. Obecny kryzys energetyczny sprzyja firmie : tylko w III kw. zarobiła na czysto 42,4 mld USD, a w II kw. 48,4 mld USD. To dwa najlepsze wyniki w jej historii.
