Sejm buduje społeczeństwo informacyjne
Wczoraj odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie budowania podstaw społeczeństwa informacyjnego. Na początku przyszłego tygodnia parlament ma głosować nad poprawkami do prawa telekomunikacyjnego.
Posłowie chcą, aby Rada Ministrów w trybie pilnym — do końca września — przedstawiła założenia strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego oraz podjęła prace legislacyjne umożliwiające rozwój gospodarki elektronicznej. Chodzi o przesłanie do Sejmu projektów ustaw regulujących takie kwestie, jak: podpis elektroniczny, bezpieczeństwo informacji i zasady umów zawieranych za pomocą Internetu, a także kwestie podatkowe i przepisy usprawniające obrót z zagranicą w związku z rozwojem handlu elektronicznego.
Konieczne przyśpieszenie
— Celem projektu uchwały jest zainicjowanie działań skutkujących płynnym rozwojem gospodarki elektronicznej w Polsce. Nowe techonologie mają być katalizatorem rozwoju gospodarczego i społecznego. Konieczne jest zniesienie barier prawnych i politycznych — mówi Karol Działoszyński, szef Komisji Transportu i Łączności.
Jednocześnie Sejm ma głosować — prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia — nad poprawkami do prawa telekomunikacyjnego. Jedną z kluczowych kwestii jest sprawa dotycząca dostępu do lokalnych pętli abonenckich. Zgodnie z dyrektywami UE, operatorzy dominujący na rynku powinni umożliwić dzierżawę własnych pętli lokalnych swoim konkurentom, zgodnie z góry ustalonym cennikiem. Chodzi o akces do już istniejącej infrastruktury — w praktyce należącej do TP SA — aby inni operatorzy mieli możliwość świadczenia usług końcowemu klientowi, bez konieczności budowania własnych sieci od podstaw. Ta kwestia jest regulowana w art. 96 projektu nowej ustawy, z tym że dostęp do sieci TP SA mieliby wyłącznie operatorzy ISP oraz zajmujący się transmisją danych. Z lokalnych pętli abonenckich nie mogłyby natomiast skorzystać spółki świadczące transmisję głosu.
Narzucić obowiązek
Senat nie rekomendował poprawki dotyczącej obowiązku opracowania ofert określających ramowe warunki zawierania umów o połączenie sieci z operatorami współkorzystającymi z pętli lokalnej, należącej np. do TP SA.
— Jeśli Sejm nie wprowadzi konieczności opracowywania takich ofert, to w praktyce TP SA zrobi wszystko, aby nie dopuścić do własnych pętli lokalnych innych operatorów. W związku z tym idea rozwoju społeczeństwa informacyjnego przez zwiększenie dostępu do usług pozostanie fikcją — twierdzi Jarosław Nowrotek, wiceprezes Synergies.
Obecnie żadna forma dostępu innych operatorów do pętli lokalnych TP SA nie jest możliwa, co nie stymuluje rozwoju rynku teleinformatycznego. Z takich rozwiązań korzysta już za to UE.