Sektorowy wyścig po miliardy

Alina Treptow
opublikowano: 2015-06-08 00:00

Chemia, drony, odzieżówka są najbliżej programów sektorowych. Pozostałe branże nie zamierzają składać broni

Trzem branżom udało się zrobić kolejny, przedostatni już krok w stronę programów sektorowych, w ramach których Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) będzie wspierało projekty badawczo-rozwojowe (B+R).

OSTATNIA PROSTA:
OSTATNIA PROSTA:
NCBR na programy sektorowe może wydać nawet 3,5 mld zł. Przedsiębiorcy liczyli na trzykrotnie więcej, dlatego walka o fundusze była tak zacięta. Najbliżej mety są: sektor systemów bezzałogowych, którego jednym z reprezentantów jest Piotr Wojciechowski, prezes WB Electronics (od góry), branża chemiczna, którą wspomaga Tomasz Zieliński z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego (w środku), oraz sektor odzieżowy, o której interesy dba Tadeusz Wawrzyniak ze Zwiazku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego.
Marek Wiśniewski

Studia wykonalności (pierwszy krok do utworzenia z NCBR programów sektorowych) branży odzieżowej, chemicznej i sektora związanego z systemami bezzałogowymi zostały pozytywnie zaopiniowane przez ekspertów centrum. Oznacza to, że teraz uszczegółowią one studium i w ciągu najbliższych tygodni złożą ostateczną wersję programu. — Decyzje o powstaniu konkretnych programów sektorowych powinny zapaść w najbliższych tygodniach — mówi Kamil Melcer, rzecznik NCBR.

Co istotne, konkurencja nie była i ciągle nie jest mała. Łącznie złożono 21 wniosków o stworzenie 21 programów wartych aż 17 mld zł. Oczekiwana kwota dofinansowania sięgała 9 mld zł. Tymczasem NCBR może wydać na ten cel maksymalnie 3,5 mld zł (870 mln EUR). Musiał więc przeprowadzić ostrą selekcję — 6 wniosków zostało odrzuconych, jednak 11 branż po zmodyfikowaniu studiów ma szansę wrócić jeszcze do wyścigu.

Czołowa trójka

Trzy branże, które znalazły się w szczęśliwej tabelce A, nie ukrywają zadowolenia. Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Chemicznej, podkreśla, że dotychczas nie było żadnego programu, który wspierałby wyłącznie i bezpośrednio chemię. Prezes dodaje, że tworząc program Innochem, eksperci starali się nie zawężać obszarów, które mogą liczyć na dotację. Będą mogły się o nią ubiegać projekty z dziedziny rafinacji ropy naftowej, dodatków do paliw i olejów mineralnych, nawozów, wielkotonażowych tworzyw polimerowych, produktów specjalistycznych.

Wsparcie ze strony NCBR zostało wycenione na około kilkaset milionów złotych. Drugie tyle wydadzą firmy. PIOT — Związek Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego, chce wspomóc branżę programem Innotextile. Choć jest on jednym z mniejszych wartościowo programów (400 mln zł, z czego płowa pochodziłaby z kasy NCBR), to istotnym dla wszystkich.

— Eksperci NCBR dostrzegli, że branża odzieżowa to nie tylko odzież wisząca na półkach. Sektor dostarcza produkty do wielu innych sektorów. Program pozwoli nie tylko na szybszy rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, ale też konkurowanie na globalnym rynku — przekonuje Aleksandra Krysiak, dyrektor w PIOT.

Założeniem programu Innotextile jest wsparcie finansowania prac badawczo-rozwojowych zmierzających do rozstrzygnięcia trzech problemów: jak zapewnić zrównoważony rozwój surowców i technologii włókienniczych, w jaki sposób rozwijać właściwości wyrobów przemysłu włókienniczego, aby zwiększyć stopień ich wykorzystania w gospodarce oraz jak przygotować sektor włókienniczy na nowe wyzwania związane z personalizacją wyrobów oraz zastosowaniem elektroniki i informatyki.

Czas na biznesowe drony

Piotr Wojciechowski, prezes WB Electronics, która jest członkiem konsorcjum Polskiej Platformy Technologicznej Systemów Bezzałogowych, również cieszy się z pozytywnej rekomendacji NCBR, szczególnie że dotychczas, jego zdaniem, sektor systemów bezzałogowych był wspierany zbyt wyrywkowo.

— Brakowało kompleksowego, długofalowego podejścia. A branża, z racji swojego potencjału i innowacyjność powinna zostać uznana za strategiczną. Program sektorowy to krok w tym kierunku — uważa Piotr Wojciechowski.

Prezes informuje, że w „bezzałogowym programie” jest już pełen zespół. W konsorcjum(opracowało i składało studium) znajdują się uczelnie, instytuty naukowe, ale też małe i duże przedsiębiorstwa.

— Lista cały czas jest otwarta. Chcemy, aby program był motorem rozwoju całej branży — wspierał naukowców, których wynalazki zostaną później skomercjalizowane przez przemysł, który to później sprzeda. Bo przecież o to chodzi — uważa Piotr Wojciechowski.

Choć systemy bezzałogowe kojarzą się przede wszystkim z dronami wojskowymi, celem programu „InnoSBZ — systemy bezzałogowe” jest wsparcie rozwoju systemów bezzałogowych, ale w części cywilnej. Kwoty dotacji mogą wynieść około kilkaset milionów złotych. Dokładne dane finansowe będą znane po uszczegółowieniu programu.

— Systemy bezzałogowe mają szerokie zastosowanie w części cywilnej — w geodezji, rolnictwie, transporcie, w obszarze związanym z szeroko pojętym bezpieczeństwem. Umożliwiają między innymi tworzenie w czasie rzeczywistym tzw. orthophotomap, wykrywają różnego rodzaju zagrożenia — pożary czy skażenia. Na przykład w przypadku skażeń, technologia jest w stanie nie tylko je wykryć, ale zmierzyć jego poziom — tłumaczy Piotr Wojciechowski.

Z B do A

Branże, które znalazły się w tabelce B (m.in. motoryzacyjna, farmaceutyczna, elektroenergetyczna, stalowa, górnicza i drogownictwo) mają jeszcze szansę przeskoczyć do grupy A. Farmacja i drogownictwo nie planują składać broni.

— Oczywiście złożymy studium jeszcze raz. W ramach programu sektorowego Inno-Pharm planujemy projekty badawczo- -rozwojowe o łącznej wartości 700 mln zł. Połowę pokryłyby NCBR w ramach dotacji. Fundusze wsparłyby projekty badawcze nad: lekami biotechnologicznymi, biopodobnymi, nowymi formami leków itp. — informuje Cezary Śledziewski, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

— NCBR poprosił o doprecyzowanie informacji o programach badawczych. Poprawione studium przekażemy do 30 czerwca — mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, która opracowała program Innodrog. Przewidziano w nim inwestycje wartości 200 mln zł (połowa z NCBR). Dotyczą głównie opracowania nowoczesnych technologii budowy dróg i przydrożnej infrastruktury oraz materiałów do ich wykonania. Będą z nich korzystać głównie krajowe, zwłaszcza małe i średnie firmy, co pozwoli im zmniejszyć dysproporcje i konkurować z dużymi, międzynarodowymi korporacjami. © Ⓟ

Tak, nie, być może

NCBR pozytywnie zaopiniował programy branży: odzieżowej, chemicznej i systemów bezzałogowych. Negatywną odpowiedź otrzymały branże: logistyczna, biotechnologiczna, budowlana, energetyki rozproszonej, innowacyjnych technologii morskich (paliwa LNG dla rynku żeglugowego), górnictwa ekologicznego oraz zaawansowanych technologii wykorzystywanych w budowie pojazdów dla służb ratownictwa kryzysowego. Po poprawieniu studium wniosek jeszcze raz mogą złożyć sektory: motoryzacyjny, farmaceutyczny, elektroenergetyczny, stalowy, elektrotelekomunikacyjny, górniczy, teleinformatyczny, kuźnictwo, drogownictwo oraz branża offshore.