Inwestorzy w USA czekali na wynik posiedzenia FOMC licząc na sygnał dotyczący ścieżki podwyżek stóp procentowych. Brak wiadomości okazał się tym razem dobrą wiadomością. Po ogłoszeniu komunikatu FOMC indeksy rynków akcji ruszyły w górę. Dodatkowo rynkom akcji pomógł wzrost notowań ropy, która kończyła sesję na NYMEX najwyżej w tym roku. Drożały obligacje skarbowe USA, umacniał się dolar.

Na zamknięciu sesji rosły indeksy 7 z 10 głównych segmentów S&P500. Drożały akcje spółek telekomunikacyjnych (1,9 proc.) i użyteczności publicznej (1,4 proc.), segmentów traktowanych przez rynek podobnie jak obligacje. Wyraźnie mocniej niż rynek rósł także segment energii (1,7 proc.). Najsłabsze okazały się segmenty ochrony zdrowia i dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (po -0,1 proc.) oraz IT (-0,8 proc.), któremu zaszkodziło rozczarowanie wynikami Apple i duża przecena jego akcji.
Na zamknięciu drożało ok. 70 proc. spółek z S&P500. Rosły kursy 22 z 30 blue chipów wchodzących w skład DJIA. Najmocniej drożały naftowy Chevron (1,5 proc.), telekom Verizon (2,5 proc.) i lotniczy gigant Boeing (2,85 proc.). Trzy najmocniej przecenione blue chipy, to Microsoft (-1,0 proc.), ubezpieczający zdrowie UnitedHealth Group (-1,1 proc.) oraz Apple (-6,3 proc.).