NOWY JORK (Reuters) - Poniedziałkowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą rozpocząć się bez większych zmian lub od niewielkich spadków. Inwestorzy czekają na zapowiedzi spółek, których wyniki na koniec drugiego kwartału mogą być gorsze od prognoz analityków.
"Większość z nich zostanie zapewne przedstawiona w tym tygodniu, a uczestnicy rynku spodziewają się, że będą one równie złe jak po trzech pierwszych miesiącach roku" - powiedział Athur Hogan, główny analityk rynku z Jefferies & Co.
"Równocześnie rynek ma nadzieję, że ton przyszłych prognoz będzie już bardziej optymistyczny" - dodał.
Na trzy tygodnie przed końcem każdego kwartału spółki amerykańskie, które spodziewają się, że ich wyniki finansowe będą gorsze od prognoz informują o tym rynek.
Thomson Financial, firma zajmująca się między innymi publikacją prognoz wyników finansowych spółek amerykańskich, poinformowała w piątek, że spodziewa się, iż w tym kwartale ponad 1.000 firm z USA zapowie spadek swoich zysków. Na koniec pierwszego kwartału licza ta wyniosła 935 spółek.
Na godzinę przed rozpoczęciem poniedziałkowych sesji czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 53,5 punktu do 1.902,5 punktu, a na Standard & Poor's 500 straciły 10,1 punktu i wyniosły 1.266,4 punktu.
W połowie sesji na europejskich giełdach zwyżkowały akcje spółek energetycznych i telekomunikacyjnych, traciły natomiast spółki technologiczne. Indeks Eurotop 300 stracił 0,19 procent, a EuroStoxx 50 wzrósł o 0,12 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))