Na pewno będzie trudniej — tak Piotr Kuberka, prezes Shell Polska, widzi europejski rynek paliwowy po zapowiadanym odcięciu dostaw z Rosji.
Sankcje dla tego rynku jeszcze nie obowiązują, ale nadchodzą. 5 grudnia zacznie obowiązywać embargo na rosyjską ropę dostarczaną do krajów Unii Europejskiej drogą morską, a 5 lutego 2023 r. wejdzie w życie embargo na rafinowane produkty ropopochodne, czyli paliwa. Jednocześnie Polska dobrowolnie zobowiązała się wiosną do zrezygnowania z zakupów ropy z Rosji do końca tego roku.
Branża rozmawia…
Shell Polska zarządza w Polsce siecią 444 stacji paliw, które zasila — jak tłumaczy Piotr Kuberka —– przede wszystkim paliwami kupowanymi w kraju, czyli od dominujących na rynku Orlenu i Lotosu. Poza tym niewielką część paliw importuje z Zachodu, czyli z niemieckiej rafinerii Schwedt, w której Shell Deutschland Oil ma 37,5 proc. udziałów.
Rafinerie polskie oraz rafineria niemiecka, leżąca przy biegnącym ze wschodu ropociągu Przyjaźń, są dziś nadal zasilane tą ropą.
— Dlatego w ramach regionu sytuacje będzie trudniejsza. Rozmawiamy w branży na ten temat, ale scenariusze zmieniają się tak dynamicznie, że nie chcę o nich mówić — twierdzi Piotr Kuberka.
…o niemieckiej rafinerii…
W ramach jednego ze scenariuszy dla regionu spekuluje się na temat zainteresowania Orlenu przejęciem rafinerii Schwedt. Do niedawna większość jej udziałów kontrolował pośrednio rosyjski Rosnieft, ale w połowie września niemiecki rząd przejął nad nią kontrolę i ustanowił zarząd powierniczy. Agencja Reuters podkreślała, że po odcięciu dostaw rosyjskiej ropy jedyną sensowną drogą dostaw do niemieckiej rafinerii będą dostawy przez gdański naftoport. Jednocześnie Polska podobno uzależniała zgodę na jej zaopatrywanie przez Gdańsk od tego, czy Rosjanie stracą nad nią kontrolę.
— W naszej strategii jest zapis o tym, że Shell chętnie sprzeda udziały w rafinerii Schwedt — mówi jedynie Piotr Kuberka.
Na temat ewentualnych rozmów nie ma nic do powiedzenia i kieruje do niemieckiej spółki Shella.
… i o morskich wiatrakach
Tematów do rozmów z Orlenem brytyjsko-holenderski Shell ma wiele, i to na różnych rynkach. W Polsce Shell zainteresowany jest m.in. udziałem w inwestycjach wiatrowych na Bałtyku, wobec których ogromne ambicje ma Orlen.
Polska administracja przygotowuje się właśnie do przydziału 11 lokalizacji na Bałtyku. Shell złożył wnioski na wszystkie, podobnie jak Orlen i długa lista innych inwestorów, polskich i zagranicznych.
— Jesteśmy otwarci na partnerstwo, również z polskimi czempionami — mówi Tomasz Woźniak, dyrektor Shell ds. rozwoju offshore.