- Inwestowanie w Grecji w tym momencie może nie wydawać się trafne. Ale wyceny greckich spółek znajdują się poniżej wszystkiego, co widziałem w USA i sugerują możliwość spektakularnych inwestycji – powiedział amerykański ekonomista, który w 2013 roku dostał nagrodę Nobla za wkład do badań dotyczących zmiany cen aktywów.
Shiller przyznał, że choć sytuacja w Grecji jest wyzwaniem dla inwestorów, to ceny akcji greckich spółek nie oddają potencjału ich zysków.
W środę giełda w Atenach spadła do najniższego poziomu od września 2012 roku. Główny indeks ASE stracił przez ostatnie sześć miesięcy 41 proc. wartości.
- Nie da się uwolnić z więzienia dominujących nastrojów dopóki nie zostanie się osobą beta-rozważną i nie zacznie się robić inwestycji, które nie wydają się właściwe – powiedział Shiller.
Jego zdaniem, obecnie mają sens także inwestycje w akcje spółek rosyjskich, portugalskich i włoskich.
