Chcesz być na bieżąco z informacjami na temat Getbacku? Zapisz się na nasz darmowy newsletter.

Ciągle tylko obligatariusze i obligatariusze. A o akcjonariuszach GetBacku ktoś jeszcze pamięta i się nimi przejmuje? – pytają przedstawiciele Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII), którzy podkreślają, że ci drudzy są równie pokrzywdzeni w aferze GetBacku na równi z posiadaczami obligacmi.
Ciągle tylko obligatariusze i obligatariusze. A o akcjonariuszach GetBacku ktoś jeszcze pamięta i się nimi przejmuje? Czy wszystko zostanie zrzucone na tzw. „ryzyko rynkowe"?
— Stow. Inwest. Ind. (@inwestorzy) 13 września 2018
Ciągle tylko obligatariusze i obligatariusze. A o akcjonariuszach GetBacku ktoś jeszcze pamięta i się nimi przejmuje? Czy wszystko zostanie zrzucone na tzw. „ryzyko rynkowe"?
„Czyny będące przedmiotem zawiadomień Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego do Prokuratury Krajowej i Regionalnej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotknęły bowiem akcjonariuszy mniejszościowych GetBack w nie mniejszym stopniu jak obligatariuszy spółki” – przypominają przedstawiciele SII.
Stowarzyszenie apeluje do akcjonariuszy mniejszościowych o zgłoszenia, tak, by mogła powstać lista pokrzywdzonych, adresowana do prokuratury.
„Jeżeli w sprawie doszłoby do wniesienia do sądu aktów oskarżenia, pokrzywdzeni akcjonariusze spółki mieliby prawo żądać, by sąd nałożył na sprawców przestępstwa obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej popełnionym przez nich czynem” – dodano.
Obrót akcjami GetBacku zawieszony jest od połowy kwietnia na żądanie KNF w związku z niedopełnieniem obowiązków informacyjnych przez spółkę. Zanim to się stało, kurs spółki znalazł się na poziomie 3,75 zł. W ubiegłorocznym IPO akcje sprzedawano po 18,5 zł.
Czytaj także: Drobni z GetBacku nie pogodzili się z losem
WSZYSTKO O GETBACKU SPRAWDŹ NA: www.pb.pl/temat/getback