KOPENHAGA (Reuters) - Komisarz ds. Rozszerzenia Unii Europejskiej, Guenter Verheugen ostrzegł w poniedziałek, że sukcesy partii skrajnie prawicowych w nadchodzących wyborach we Francji i Niemczech mogą zagrozić planom poszerzenia Piętnastki.
"Istnieje wyraźne niebezpieczeństwo, że okno, które otworzyło się dla rozszerzenia, już się zamyka" - powiedział Verheugen po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Danii, Per Stig Moellerem.
Od stycznia Dania obejmie półroczną prezydenturę w Unii Europejskiej. Do końca tego roku sprawować ją będzie Hiszpania i za jej kadencji UE zamierza zamknąć negocjacje z 10 krajami kandydackimi, głównie z Europy Środkowej i Wschodniej.
"W całej Europie istnieje niebezpieczeństwo, że ruchy populistyczne użyją rozszerzenie jako atrakcyjnego celu, aby zaatakować proces integracji europejskiej podczas nadchodzących wyborów" - powiedział Verheugen.
Komisarz zwrócił uwagę na popularność skrajnej prawicy w Holandii, gdzie w ostatnich wyborach partia zamordowanego polityka Pima Fortuyna zajęła drugie miejsce zyskując 26 foteli w 150-osobowym parlamencie.
Verheugen jest również zaniepokojony wzrostem popularności skrajnie prawicowego polityka Jean-Marie Le Pena, który zajął drugiej miejsce podczas ostatnich wyborów prezydenckich we Francji. Wybory parlamentarne mają odbyć się tam 9 i 16 czerwca.
"Muszę też przyznać, że niepokoi mnie trochę sytuacja w Niemczech, a szczególnie Wolni Demokraci" - powiedział Verheugen.
Socjademokratyczny kanclerz Niemiec, Gerhard Schroeder i minister spraw zagraniczych Joshka Fischer oskarżyli ostatnio partię Wolnych Demokratów, którzy mają spore szanse wejść do rządu po wrześniowych wyborach, o uciekanie się do populistycznych haseł aby zyskać głosy.
Verheugena niepokoi również rosnąca popularność w Polsce takich ugrupowań jak Liga Polskich Rodzin i Samoobrona, które w sumie zdobyły 17 procent głosów w ostatnich wyborach.
Komisarz wezwał europejskie rządy aby częściej komunikowały się w kwestii rozszerzenia ze swoim elektoratem.
"Jeżeli opóźnimy poszerzenie z przyczyn populistycznych, nie będę w stanie zagwarantować, że będziemy kiedykolwiek w stanie zamknąć negocjacje" - powiedział.
"Społeczeństwa krajów kandydackich będą czuć się oszukane. Będą myśleć, że nie chcemy ich, tylko ich rynki. Rozczarowanie będzie tak poważne, że parlamenty i rządy będą miały trudności ze zdobyciem większości podczas referendów" - ostrzegł Veheugen.
Wypowiadając się na temat negocjacji z krajami kandydackimi, minister spraw zagranicznych Danii, Stig Moeller powiedział:
"Jeżeli nie wywiążemy się z kalendarza rozmów będzie to oznaczać, że problemy powstały w 15 krajach Unii Europejskiej, czyli egoistyczny nacjonalizm wziął górę. Wszystko zacznie się rozpadać".
Największym wezwaniem podczas negocjacji w sprawie rozszerzenia są kwestie rolnictwa i polityki budżetowej. Jednak Verheugen i Stig Moeller głęboko wierzą, że uda im się osiągnąć kompromis z kandydatami.
"Nie będzie żadnych nowych problemów, które rozbiłyby proces rozszerzenia. Trzymamy się kalendarza" - powiedział Stig Moeller.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))