Producent płyt nie zachwycił wynikami. Przyczyny to sezonowość i spadek popytu na meble w regionie.
To był kolejny kiepski kwartał w historii Grajewa. Przychody spadły o 23 proc. (licząc rok do roku), do 263,7 mln zł. EBITDA wysokości 21,3 mln zł była o ponad połowę niższa od wypracowanej w II kwartale 2008 r. Spółka poniosła w II kwartale 14,9 mln zł straty netto, a rok wcześniej miała 6,1 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej.
— Drugi kwartał ze względu na efekt sezonowości charakteryzował się zmniejszeniem obrotów handlowych. Z drugiej strony odczuwalny jest spadek popytu na meble oraz produkty drewnopochodne na rynkach europejskich. Zmniejszeniu uległ eksport wyrobów do Rosji i pozostałych krajów regionu Europy Wschodniej, których gospodarki znajdują się w fazie recesji. Jednocześnie trwająca nierównowaga podażowo-popytowa na rynku płyt drewnopochodnych jest przyczyną utrzymującej się presji cenowej — mówi cytowany w komunikacie Wojciech Gątkiewicz, prezes Grajewa.
Zarząd wskazuje jednak, że optymalizacja kosztów i ożywienie na rynkach przełożą się na poprawę wyników w kolejnych kwartałach.