WYWIAD ZE ZBIGNIEWEM PALENICĄ, CZŁONKIEM ZARZĄDU SOLARISU
„Puls Biznesu”: Skąd pomysł na wspólny projekt biznesowy z PKO Leasing w Szwecji?
Zbigniew Palenica, członek zarządu Solarisu:
Przegrywaliśmy z konkurentami, dużymi firmami producentów pojazdów, które mają własne instytucje finansowe. Charakter szwedzkiego rynku jest trochę inny niż w Europie kontynentalnej: przewoźnicy pracują na podstawie wieloletnich umów przewozowych i nie są zainteresowani kupowaniem taboru jako części składowej majątku. Dlatego bardzo atrakcyjne jest finansowanie leasingiem. Wspólnie z PKO BP wypracowaliśmy formułę współpracy, która dobrze wpisała się w oczekiwania szwedzkich operatorów. Z naszych informacji wynika, że odbiorcy są bardzo zadowoleni, a my możemy w pełny sposób konkurować na rynku dostawców pojazdów.
Jak bardzo różni się specyfika współpracy z bankiem krajowym a zagranicznym?
PKO BP jest naszym głównym bankiem. Znajomość własnych procedur i prowadzonych biznesów jest bardzo ważna. Tu nie ma przypadku: wieloletnia współpraca w zakresie finansowania naszego rozwoju, rozbudowy fabryki, wejścia na rynek tramwajów dała podstawę do rozwijania nowych wspólnych przedsięwzięć.
Czy ta formuła sprawdzi się też na innych rynkach, na których działacie?
Już teraz będziemy chcieli wykorzystać obecność PKO Leasing na rynku szwedzkim, bo przystępujemy do sprzedaży naszych najnowszych produktów — pojazdów elektrycznych. Systemy ładowania do nich będą finansowane w formie leasingu. Nie wykluczamy także współpracy z PKO BP Leasing w innych krajach, do których eksportujemy nasze produkty.
Czy rozwiązanie przećwiczone z PKO BP może być pomocne dla innych przedsiębiorców? Czy polski bank może wspierać polskie firmy za granicą?
Taka formuła jest w naszej branży powszechnie stosowana. Działają Scania Leasing, Volvo Leasing, MAN Leasing, Mercedes Leasing. Solaris jest firmą rodzinną. Nie jesteśmy konglomeratem, a naszym finansowym ramieniem jest bank. Formuła wypracowana w Szwecji sprawia, że jesteśmy pełnoprawnym uczestnikiem rynku. Ważne jest, żeby polskie instytucje finansowe wychodziły za granicę. Zarobią na tym nie tylko przedsiębiorcy, ale również banki.