Fakty. Nicolas Sarkozy znalazł nową miłość i poślubił Carlę Bruni. Potem prasa podała, że w lutym Władimir Putin wziął rozwód i także znalazł nową miłość (znacznie młodsza gimnastyczka). Fale miłości nie ominęły Niemiec, gdzie sędziwy Helmut Kohl poinformował o swym spodziewanym ślubie. Angela Merkel zamieniła się zaś w kusicielkę, czarując głębokim dekoltem w czasie dyplomatycznego rautu. Idzie wiosna? E tam, przyczyny tkwią głębiej.
Nieprzypadkowo ów wysyp romansów zbiegł się z objęciem władzy przez Donalda Tuska, który głosi hasło ofensywy miłości. Widać wyraźnie, że to nie figura retoryczna dla zjednania wyborców, lecz zaplanowana akcja, która wymknęła się jednak spod kontroli. Sieje uczuciowe zamieszanie wśród europejskich przywódców, choć główny cel tej operacji, Jarosław Kaczyński, pozostaje niewzruszony.
Jak Tusk przeprowdza Operację Amor: czy w grę wchodzą technologie, działające na podświadomość, czy też magia (może kaszubska)? Jeśli tak dalej pójdzie, może się okazać, że rewolucja seksualna lat 60. to przy tym mały pikuś. Może zresztą o to chodzi, a nie o jakąś tam prezydenturę?
