Szanse na rajd św. Mikołaja są w USA. Rynek coraz bardziej oswaja się z prezydenturą Trumpa i poznaje przedstawicieli jego administracji, którzy powinno stabilizować sytuację. Jeśli luzowanie polityki monetarnej będzie kontynuowanie i Fed zdecydują się na obniżkę stóp procentowych są szanse, że pozytywny sentyment będzie utrzymany.
Dziś przed południem w kalendarium makroekonomicznym znajdowały się finalne odczyty PMI ze strefy euro, które niewiele różniły się wstępnych szacunków i wskazały na pogłębienie dekoniunktury w krajach unii walutowej. Najważniejszy będzie jednak publikowany dziś o 16:00 indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu. Rynek spodziewa się niewielkiego odbicia do 47.7 pkt. z 46.5 pkt. Przypomnijmy, że grudniowa decyzja Fed pozostaje pod znakiem zapytania i wszystko w tym względzie uzależnione będzie od publikowanych danych. Tych z USA w tym tygodniu nie zabraknie, a najważniejszy będzie oczywiście listopadowy raport z rynku pracy.
Na rynku walutowym notowania wspólnej waluty tracą przez obawy związane z francuskim rządem. Dziś mija ultimatum, jakie patia Marine Le Pen postawiła w sprawie budżetu. Ta nie zgadza się bowiem na cięcia wydatków, bez których sytuacja finansów publicznych może się jeszcze bardziej pogarszać.
Ropa spokojnie czeka poniżej 70 USD, w przypadku baryłki WTI, na wynik najbliższego spotkania krajów OPEC+, które może nakreślić wizję produkcji i obowiązywania limitów w 2025 roku. Złoto konsoliduje się powyżej 2600 USD za uncję.