Analityk zdecydował się na zmianę podejścia z neutralnego do negatywnego (“sprzedaj”) i obniżenie ceny docelowej ze 160 do 144 zł. Jego zdaniem jest mało prawdopodobne, by sprzedaż “Cyberpunka” odbiła na tyle, by uzasadniony był konsens prognoz sprzedaży.
“Firma chłosta konia, który jest bardzo zmęczony, jeśli nie martwy” - napisał Matti Littunen.
Analityk dodaje, że akcje zyskiwały ostatnio dzięki napływowi kapitału na polski rynek, zdominowany przez sektor finansowy. Spodziewa się jednak, że sprzyjający wiatr ucichnie wraz z tym, jak zimnym prysznicem okaże się rozminięciem wyników z prognozami.