Sprzedaż aut rośnie najszybciej

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2024-05-06 20:00

W I kw. tego roku Polacy oszczędzali na ubraniach, książkach i meblach, nie oszczędzali na samochodach. Sprzedaż tej kategorii produktów rosła najszybciej ze wszystkich analizowanych przez GUS.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak szybko urosła sprzedaż aut w I kw. 2024 r.
  • jakie są powody wzrostu
  • jaką popularnością wśród osób kupujących auta cieszy się internetowy kanał sprzedaży
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sprzedaż samochodów, motocykli i części zamiennych była w I kw. 2024 r. najszybciej rosnącą zdefiniowaną kategorią produktów — wynika z danych GUS. Przyrost sprzedaży r/r wyniósł aż 18,7 proc. To znacznie wyższa dynamika niż odnotowana w takich kategoriach jak paliwa (+12,5 proc.), farmaceutyki (+6,1 proc.) czy żywność (+2,4 proc.). Szybciej od sprzedaży aut rosła tylko sprzedaż w kategorii „pozostałe” (+19,2 proc.), ale tę kategorię trudno powiązać z konkretnymi produktami. Mniej niż rok wcześniej kupiliśmy mebli, odzieży czy książek.

— Na rynku motoryzacyjnym rzeczywiście widać ożywienie. Dotyczy ono zarówno aut nowych, jak też używanych. Sprzedaż nowych samochodów przez naszą platformę wzrosła rok do roku niemal o jedną czwartą, a przychody Carsmile'a w tym segmencie zwiększyły się o kilkadziesiąt procent. Tak dobrych warunków do prowadzenia działalności polegającej na sprzedaży samochodów nie było od kilku lat — przyznaje Łukasz Domański, szef platformy Carsmile.

Potwierdzeniem ożywienia w motoryzacji są też dane o rejestracji nowych aut osobowych i dostawczych do 3,5 t — liczba rejestracji w I kw. wzrosła r/r o 11,5 proc. Skoczyła też — i to aż o 29,5 proc. — rejestracja aut używanych. Dla pełnego obrazu trzeba jednak przyznać, że sprzedaż aut, motocykli i części zamiennych ma jedynie 8,3-procentowy udział w sprzedaży detalicznej. Największy udział ma żywność — niemal 26 proc., na drugim miejscu są paliwa.

Zdaniem Łukasza Domańskiego na ożywienie w motoryzacji składa się kilka elementów.

— Jednym z nich jest wynikająca ze wzrostu realnych wynagrodzeń poprawa sytuacji finansowej gospodarstw domowych i przedsiębiorców, a także polepszenie koniunktury gospodarczej. Jednocześnie na rynku samochodowym, zwłaszcza w segmencie aut nowych, mamy do czynienia ze spadkiem cen transakcyjnych, głównie za sprawą agresywnej polityki rabatowej dilerów — mówi Łukasz Domański.

Według danych Carsmile'a średni upust cenowy oferowany przez dilerów wynosi obecnie 17 proc. wobec ceny katalogowej.

Ciekawie wyglądają też dane GUS pokazujące dynamikę sprzedaży aut, motocykli oraz części zamiennych przez internet. Wynika z nich, że sprzedaż online zwiększyła się w lutym o 26,7 proc. r/r. W marcu natomiast motoryzacyjne zakupy w internecie były większe aż o 75,7 proc.

— Będąc pionierami w sprzedaży aut przez internet, cieszymy się z tak dobrych wyników branży, jednak skala wzrostu nawet nas zaskakuje. Ani w lutym, ani w marcu nie było bowiem żadnych nadzwyczajnych zdarzeń na rynku, które uzasadniałyby aż tak wysoką dynamikę — mówi szef Carsmile'a.

Analizując dane GUS o sprzedaży aut, motocykli i części zamiennych przez internet w poprzednich 11 miesiącach, które wykazały średni spadek wartości takich transakcji w cenach stałych średnio o 51 proc. w skali roku, można przypuszczać, że wzrost w lutym i marcu ma prawdopodobnie podłoże inne niż zjawiska czysto rynkowe. Być może eksplozja sprzedaży przez internet wynika ze zwiększenia bazy firm raportujących tego typu transakcje lub też z rozszerzenia definicji sprzedaży online. GUS podaje jedynie, że dane pochodzą z firm zatrudniających powyżej dziewięciu osób.