Sprzedaż GSR nabiera życia
POŻYCZYMY I KUPIMY: Pracownicy i menedżment GSR, kierowanej przez Piotra Soykę, chcą odkupić od Skarbu Państwa większościowy pakiet przedsiębiorstwa. Czy zakup odbędzie się na podobnych zasadach jak w Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej — okaże się w pierwszej połowie 2000 r.
Doradca prywatyzacyjny dla Gdańskiej Stoczni Remontowej zostanie wyłoniony jeszcze w tym roku. Najpoważniejszym kandydatem do przejęcia większościowego pakietu akcji jest spółka menedżerów i pracowników firmy.
Gdańska Stocznia Remontowa od grudnia ubiegłego roku jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa. Przetarg na doradcę prywatyzacyjnego został ogłoszony w sierpniu. MSP kończy obecnie weryfikację ofert.
— Wyboru firmy doradczej można spodziewać się lada dzień — mówi Maciej Chojnacki z Biura Prasowego MSP.
Kolejka po akcje
Najpoważniejszym kandydatem do przejęcia większościowego pakietu akcji przedsiębiorstwa jest Invest REM, spółka pracowników i menedżerów firmy. 2,3 tys. pracowników i menedżerów stoczni zebrało 2, 5 mln zł kapitału akcyjnego.
— Głównym naszym celem jest przejęcie większościowego pakietu akcji — zapowiada Franciszek Magnowski, prezes Invest REM.
Zdaniem Piotra Soyki, prezesa GSR, do wykupienia 100 proc. akcji przedsiębiorstwa potrzeba około 120 mln zł. Wiadomo, że spółka menedżerów i pracowników zamierza wykupić od 70 do 85 proc. akcji, 15 proc. otrzymają pracownicy, a ewentualną resztówkę zatrzyma Skarb Państwa.
W najbliższym czasie kapitał akcyjny GSR zostanie podwyższony. Prowadzone są rozmowy z krajowymi i zagranicznymi bankami, od lat współpracującymi ze stocznią. Banki byłyby inwestorem pasywnym, który w przyszłości odsprzedałby swoje udziały pracownikom. Prawdopodobne jest także wejście do spółki ponad 20 firm współpracujących ze stocznią, w których GSR ma udziały (Stocznia Północna, Pletakorem z Gdańska, FUO z Rumi). Sprzedaż udziałów bankom i firmom to jeden z wariantów uzyskania pieniędzy. Inny to sfinansowanie zakupu akcji przedsiębiorstwa kredytem bankowym.
W grupie raźniej
Gdańska Stocznia Remontowa z roku na rok ma coraz lepsze wyniki finansowe.
— W tym roku nasze przychody wyniosą 400 mln zł, a zysk brutto 18 mln zł — mówi Piotr Soyka, prezes GSR.
W mijającym roku stocznia zainwestowała w modernizację 8 mln zł. Przejęła też Zakład Urządzeń Okrętowych Hydroster z Gdańska (8 mln zł).
Holding GSR liczy już 11 firm. Stocznia wymieniana jest także jako jeden z poważniejszych kandydatów do przejęcia konkurencyjnej Morskiej Stoczni Remontowej Świnoujście. Jest także na krótkiej liście inwestorów Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.