W pierwszych trzech miesiącach 2023 r., które stanowią drugi kwartał roku finansowego Apple, gigant z Kalifornii odnotował co prawda 2,5-proc. spadek przychodów ogółem, które osiągnęły pułap 94,8 mld USD, jednak udało się pokonać medianę prognoz analityków z Wall Street, na poziomie 92,6 mld USD. Mimo to, był to drugi z rzędu kwartał ze spadkiem sprzedaży.
W porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. zmianie praktycznie nie uległ zysk na akcję, który oszacowano na 1,52 USD. Również w tym przypadku zdołał on pokonać konsensus rynkowy na poziomie 1,43 USD.
Szczególnie dobrze wypadła sprzedaż iPhone’ów. Zamiast spodziewanego przez firmę spadku o 3,3 proc., ta wzrosła o 1,5 proc. osiągając wartość 51,3 mld USD i była najwyższa w historii dla tego kwartału.. Tutaj analitycy spodziewali się wartości rzędu 49 mld USD.
Działalność usługowa, która obejmuje iCloud, Apple Music, App Store i usługę przesyłania strumieniowego TV+, przyniosła 20,91 mld USD i okazała się słabsza niż prognozy specjalistów, którzy oczekiwali 21,1 mld USD. Mimo to był to wzrost o 5,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W zeszłym kwartale Apple obiecało, że przychody z usług – obok iPhone’a – przyspieszą.
Firma ostrożnie wypowiada się o obecnym kwartale. Ostrzegła, ze przychody prawdopodobnie nieznacznie spadną. Analitycy oczekują tymczasem wzrostu o 2,1 proc. do 84,7 mld USD.
Akcjonariuszy może cieszyć fakt, ze Apple ogłosiło plany wykupu akcji za 90 mld USD – taka sama wartość co w zeszłym roku. Spółka podniosła również kwartalną dywidendę o 4 proc. do 24 centów na akcję.