Świąteczny kwartał był udany dla Primarka, brytyjskiej sieci odzieżowej. Ostrzegła jednak, że spodziewa się poważnego ograniczenia wydatków konsumentów w tym roku, informuje Reuters.

Z danych zaprezentowanych przez Assiociated British Foods, spółkę matkę Primarka wynika, że przychody ze sprzedaży sieci wzrosły o 18 proc. rok do roku i wyniosły 3,15 mld GBP w okresie 16 tygodni do 7 stycznia. Uwzględniając stałe kursy wymiany walut wzrost sięgnął 15 proc.
AB Foods stwierdził, że wydatki konsumpcyjne okazały się w minionym kwartale bardziej odporne niż przewidywano na początku roku finansowego, jednak sytuacja zauważalnie się pogarsza.
Do tej pory handel Primarka był dobry na wszystkich naszych rynkach i wyprzedzał oczekiwania – napisano w komunikacie.
Jednak najwyższa od ponad czterech dekad inflacja w Wielkiej Brytanii, przekraczająca momentami 11 proc. w ujęciu rocznym mocno zubożyła społeczeństwo, które poszukuje tańszej alternatywy choćby dla codziennych zakupów spożywczych czy właśnie odzieży.
Przeszkody makroekonomiczne utrzymują się i mogą mieć poważny wpływ na wydatki konsumentów w nadchodzących miesiącach – ostrzegł AB Foods.
Całkowite przychody grupy AB Foods, która w portfolio posiada również duże firmy cukrownicze, spożywcze i rolnicze wyniosły 6,67 mld GBP rosnąc o 16 proc.