
Ogółem przychody Tesco w okresie 13 tygodni do 29 maja 2021 r. z wyłączeniem podatku od paliw i VAT zwiększyła się zaledwie o pół procenta. Firmie co prawda udało się zaskoczyć dodatnią zmianą, podczas gdy mediana prognoz analityków zakładała spadek o 1,0 proc., jednak w porównaniu z poprzednim kwartałem widoczne było gwałtowne spowolnienie dynamiki z poziomi 8,8 proc.
Choć pandemia poczyniła na runku poważne szkody i doprowadziła do sporych zmian m.in. w nawykach konsumentów czy wzrostu znaczenia sprzedaży online, przychody Tesco były o 9,3 proc. wyższe niż w pierwszym kwartale finansowym w roku 2019, zanim koronakryzys zaburzył funkcjonowanie i zaciemnił wyniki.
Brytyjski gigant kontroluje około 27 proc. krajowego rynku spożywczego. Zakłada, że w latach 2021-22 osiągnie zysk operacyjny w ujęciu detalicznym za cały rok z działalności ciągłej na poziomie zbliżonym do wyniku z lat 2019-20.