Zakład Steico w Czarnej Wodzie w województwie pomorskim produkujący materiały izolacyjne z drewna czeka druga młodość. Założona w 1951 r. fabryka płyt spilśnionych po bankructwie w 2003 r. przeszła w ręce firmy Steico AG założonej przez biznesmena Udo Schramka, który początkowo zajmował się wyłącznie importem z Europy.
— Chcemy zainwestować w zakład 189 mln zł i na początek zwiększyć zatrudnienie z 200 do 270 osób. Docelowo przybędzie 120 etatów — deklaruje Steffen Zimny, prezes Steico sp. z o.o.
Szersza strefa
Spółce zależy na wejściu do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (PSSE) i rozpoczęciu budowy w maju. — Chcemy produkować w Czarnej Wodzie LVL [tworzywo przypominające sklejkę, stosowane w materiałach budowlanych — przyp. red.]. Teraz kupujemy ją od spółek z Rosji i Finlandii. Mamy zapewnionedostawy do końca tego roku — ci, którzy dowiedzą się, że wkrótce przestaniemy u nich kupować — mogą nas odciąć od materiału — obawia się Steffen Zimny.
Prezes nie chce mówić, co będzie, jeśli plan się nie powiedzie. Ale jeśli spółka nie wejdzie do PSSE do lipca, zyska mniej. Od wakacji zmienia się mapa pomocy regionalnej i maksymalna pomoc publiczna w Pomorskiem wyniesie 35 proc. zamiast 40 proc. Spółka złożyła wniosek o włączenie do PSSE w listopadzie.
— Ponad dwa tygodnie temu złożyliśmy wniosek o poszerzeniestrefy o m.in. tereny w Czarnej Wodzie. Jednak firma zmieniła koncepcję i musieliśmy uzupełnić wniosek — mówi Teresa Kamińska, prezes PSSE.
— Spotkaliśmy się z Iloną Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki. Powiedziała, że mamy szansę, by nasz projekt został potraktowany priorytetowo. To oznacza, że pomorska strefa zostanie najpierw poszerzona tylko o tereny w Czarnej Wodzie — mówi Steffen Zimny. Na inwestycji bardzo zależy gminie, która ma 3,4 tys. mieszkańców.
— To największy inwestor. Rocznie płaci gminie 1 mln zł podatków, podczas gdy nasz budżet to 9 mln zł. Jeśli Steico rozbuduje zakład, podatki wzrosną o 0,5 mln zł. Inwestor obiecuje też budowę nowej szkoły, bo obecna znalazłaby się zbyt blisko zakładu — mówi Arkadiusz Gliniecki, burmistrz Czarnej Wody.
Europejska spółka
Wspomina, jak pracownicy dawnego Zakładu Płyt Pilśniowych zabarykadowali się w fabryce, gdy komornik chciał ją zamknąć. Wtedy szczęśliwie pojawił się Udo Schramek.
— Współpracowałem z zakładem, dlatego zdecydowałemsię na zakup — mówi Udo Schramek.
Od końca lat 90. ubiegłego wieku był już właścicielem zakładu w Czarnkowie, który kupił od załogi. Dziś pracuje tam 600 osób. Steico ma jeszcze fabrykę we Francji, gdzie pracuje 80 osób. Niemiecka spółka ma siedzibę w Monachium i jest notowana na giełdzie. W 2012 r. miała 147 mln EUR (614 mln zł) przychodów i 2,8 mln EUR (11,7 mln zł) zysku netto. W ubiegłym roku sprzedaż wzrosła do 158 mln EUR (660 mln zł).