
Dzisiejsza podwyżka, dziewiąta w obecnym cyklu, który rozpoczęty został w maju ubiegłego roku, zrealizowana została w skali 25 punktów bazowych, pokrywając się z prognozami ekonomistów. Benchmarkowa stawka gotówkowa wzrosła do 3,35 proc. i znalazła się na najwyższym poziomie od września 2012 r..
Liczący na złagodzenie stanowiska australijskiego banku centralnego mogli poczuć się rozczarowani, gdyż instytucja w mocno jastrzębim tonie zadeklarowała swoją determinację w walce z inflacją. A ta pozostaje na wysokim poziomie, zdecydowanie przekraczając cel RBA. W czwartym kwartale 2022 r. inflacja bazowa sięgała 6,9 proc. i przekraczała prognozę banku centralnego na poziomie 6,5 proc. Tymczasem cel RBA to sprowadzenie inflacji do przedziału 2-3 proc.
Oczekuje się, że inflacja spadnie w tym roku do 4,75 proc. i spowolni do około 3 proc. do połowy 2025 r. RBA oczekuje również, że wzrost gospodarczy wyniesie średnio około 1,5 proc. w latach 2023 i 2024.
Spodziewamy się, że w nadchodzących miesiącach potrzebne będą dalsze podwyżki stóp procentowych, aby zapewnić powrót inflacji do celu – powiedział Philip Lowe, prezes RBA, zaznaczając, że okres tak wysokiej inflacji ma charakter tymczasowy.
Wtorkowe oświadczenie RBA stoi w wyraźnym kontraście z grudniowym stanowiskiem, kiedy bank dyskutował o możliwej przerwie w zacieśnianiu polityki pieniężnej.
Obecnie rynek wycenia docelową stawkę procentową na 3,9 proc. co sugeruje jeszcze przynajmniej dwie podwyżki. Do dzisiaj zakładano, że szczyt tego cyklu wypadnie na pułapie 3,75 proc.