
Benchmarkowa stawka Nationalbanken wzrosła więc do 2,85 proc. W trakcie ostatnich siedmiu posiedzeń, następujących po decyzjach EBC, duński bank centralny tylko dwa razy podniósł stopy w niższej skali niż władze Eurolandu (w tych przypadkach różnica sięgnęła 15 pb i wynikało to z konieczności osłabienia korony).
Duńska instytucja, jako pierwsza na świecie wprowadziła w 2012 r. ujemne stopy procentowe. W ostatnich dziesięciu miesiącach doszło do siedmiu podwyżek, które systematycznie umacniały walutę tego kraju. W ciągu minionych dwóch miesięcy korona nieco osłabła zbliżając się do parytetu w relacji do euro, a bank centralny nie interweniował w tym okresie na rynku walutowym.
Jak podkreśla Bloomberg, Nationalbanken nie ma mandatu inflacyjnego. Stopa inflacji w Danii spadła z najwyższego od czterech dekad poziomu 10,1 proc. w październiku 2022 r. i wynosi obecnie 6,7 proc. Rząd przewiduje, że stopa inflacji wyniesie średnio 3,9 proc. w tym roku i 2,8 proc. w 2024 r.
