Streżyńska zaprojektuje Tauronowi blockchain

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2019-01-24 22:00
zaktualizowano: 2019-01-25 17:04

Start-up stworzony przez żelazną damę cyfryzacji wskaże, jak energetyczna firma może wykorzystać blockchain przy ładowaniu aut elektrycznych

Z artykułu dowiesz się:

  • na czym polega projekt Tauronu i MC2 Energy
  • co może wyjść z połączenia elektromobilności i blockchain
  • jak ten nowy projekt oceniają eksperci

Już blisko rok temu przedstawiciele Tauronu, firmy energetycznej kontrolowanej przez skarb państwa, zapowiedzieli na łamach „PB”, że będą analizować rozwiązania bazujące na technologii blockchain, m.in. pod kątem ich zastosowania w elektromobilności. Teraz przechodzą od słów do czynów.

W ADMINISTRACJI I BIZNESIE:
W ADMINISTRACJI I BIZNESIE:
Anna Streżyńska, nazywana żelazną damą, była w przeszłości urzędniczką i bizneswoman. Pracowała jako prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, prezes firmy Wielkopolska Sieć Szerokopasmowa, a ostatnio jako minister cyfryzacji. Teraz znów jest w biznesie.
Fot. Marek Wiśniewski

W ramach programu Pilot Maker Elektro ScaleUp (PMES) wybrana została firma, która pomoże Tauronowi zbudować system rozliczeń w ramach usługi ładowania aut elektrycznych. To MC2 Energy, start-up stworzony przez Annę Streżyńską, byłą minister cyfryzacji.

Projekt za pół miliona

Blockchain to technologia oparta na łańcuchach danych rozproszonych po różnych bazach. Uchodzi za odporną na działania hackerskie, bo każda zmiana zapisanych informacji wymaga uzgodnienia ze wszystkimi ogniwami, ponadto nie ma w takim systemie jednego centrum operacyjnego. Nic dziwnego, że blockchainem interesują się firmy energetyczne.

— Dostrzegamy tu potencjał automatyzowania wielu procesów: od rozliczeń prosumenta przez zarządzanie dostawami prądu po śledzenie źródeł pochodzenia energii — mówi Jarosław Broda, wiceprezes Tauronu.

Firma Anny Streżyńskiej zajmie się jednak ładowarkami do aut elektrycznych.

— Prace potrwają pół roku i zakończą się powstaniem projektu, co do którego Tauron podejmie decyzję: rozwijać na dużą skalę czy odłożyć na półkę. Nasza koncepcja zakłada automatyzację dostaw i rozliczeń pomiędzy wszystkimi uczestnikami procesu ładowania: dostawcą energii, właścicielem gruntu, właścicielem ładowarki, operatorem ładowarki, operatorem płatności etc. — wyjaśnia Anna Streżyńska.

Jej projekt zostanie sfinansowany w ramach PMES — dostanie 550 tys. zł dotacji z funduszy europejskich.

— Celem jest wdrożenie 23 innowacji dla elektromobilności. Poszukujemy rozwiązań dla naszych partnerów, Tauronu, PKN Orlen czy Carrefour Polska — mówi Magdalena Jackowska-Rejman, prezes techBrainers, operatora PMES.

Apetyt energetyki

Firmę MC2 Anna Streżyńska założyła po odejściu z resortu cyfryzacji, z kilkoma byłymi pracownikami tej instytucji. Zatrudnia dziś ok. 25 osób, głównie programistów.

Głośno było o niej w grudniu 2018 r., kiedy poprzez platformę Beesfund sprzedała akcje i zebrała na rozwój biznesu blisko 700 tys. zł.

— Już w ministerstwie zajmowaliśmy się blockchainem, więc wiemy o tej technologii dużo — zauważa Anna Streżyńska.

Tauron to niejedyna firma energetyczna, z którą MC2 rozmawia o blockchainie.

— Inne firmy też nad tym pracują. Energetyka to jeden z najbardziej wdzięcznych sektorów do wdrażania rozwiązań opartych na blockchainie. Ma do czynienia z różnymi odbiorcami, oferuje różne produkty, przetwarza duże ilości danych, a biznes prowadzi w skali masowej — zauważa Anna Streżyńska.

Podobną opinię słyszymy od Jacka Figuły, dyrektora sprzedaży w firmie Billon, specjalizującej się w rozwiązaniach blockchainowych.

— Blockchain w energetyce jest już technologią znaną, ale ciągle czekającą na przełomowe wdrożenie. Może temu sprzyjać świadomość przypadków, w których jej użycie przyniesie korzyści. Możliwe rozwiązania oparte na blockchainie to np. mikroklastry energetyczne, platformy płatności w systemach elektromobilności czy giełdy energii automatyzujące jej przepływ i rozliczenia. W wypadku kryzysu energetycznego możliwe jest nawet oparte na inteligentnych kontraktach automatyczne wyłączanie dostaw i wypłaty odszkodowania za niedostarczony prąd — mówi Jacek Figuła.

Standardy i bariery

Szczęścia w pracach nad blockchainem szuka już m.in. PGE, największa firma energetyczna w kraju. We współpracy z Billonem i na bazie technologii łańcucha bloków chce usprawnić obsługę klienta.

„Poza tym PGE analizuje kilka innych potencjalnych zastosowań blockchaina. Uczestniczy też w pracach nad standardami dla tej technologii, m.in. w ramach powołanego przez KE Unijnego Obserwatorium i Forum ds. Blockchain, Europejskiego Komitetu Normalizacyjnego oraz w ramach inicjatyw branżowych, np. Eurelectric Blockchain Platform” — informuje biuro prasowe PGE.

PGNiG, największy sprzedawca gazu w kraju, po pierwszych eksperymentach zdecydował się poczekać. „Analizowaliśmy możliwości wykorzystania technologii blockchain m.in. w obrocie detalicznym. Rozpoznaliśmy pewne bariery, m.in. w zakresie bezpieczeństwa i infrastruktury IT, przede wszystkim ryzyko związane z koniecznością utrzymywania danych w systemach zewnętrznych, czyli poza naszą pełną kontrolą. Obecnie chwili śledzimy procesy zaangażowania projektów wdrożeń blockchaina, m.in. w sektorze bankowym. Pozytywne efekty takich wdrożeń w innych spółkach pozwolą nam wrócić do tematu wykorzystania tej technologii np. w obsłudze klienta” — przekazało nam biuro prasowe PGNiG.

Na etapie obserwacji jest też Energa, która „analizuje różne koncepcje rozwoju i możliwościzastosowania technologii blockchain w energetyce”.

Rezerwa Greenwaya

Chłodno o blockchainie mówi natomiast Rafał Czyżewski, prezes firmy Greenway Infrastructure Poland, która jest w Polsce liderem rynku ładowarek dla aut elektrycznych.

— Mamy inne priorytety, skupiamy się na rozwoju sieci ładowarek oraz jakości usług. Mamy budżet na rozwiązania informatyczne, ale będą to raczej aplikacje dla klientów. Przyglądamy się rozwojowi technologii blockchain, ale na razie po nią nie sięgniemy — mówi Rafał Czyżewski.

Opinia Greenwaya zasługuje na uwagę, bo firma ma już w Polsce 100 ładowarek i ostatnio podkręciła plany rozwojowe. Dzięki dofinansowaniu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego postawi ich w Polsce nie 150, jak planowała, ale ponad 600 — przy drogach i w miastach. Jacek Figuła z Billona przyznaje, że w blockchainie energetyka może widzieć pewne bariery.

— Wyzwaniem wciąż pozostaje wydajność. Popularne protokoły bitcoina oraz Ethereum zapewniają przepustowość na poziomie kilku, kilkudziesięciu transakcji na sekundę. Tymczasem w energetyce oczekuje się wartości przynajmniej o rząd wielkości większych. Do pełnego wykorzystania tej technologii niezbędne jest też przyjazne otoczenie regulacyjne, sprzyjające tworzeniu rozproszonych sieci dostawców energii — uważa Jacek Figuła.

Komentarz TAURONA do dzisiejszej publikacji Pulsu Biznesu

Dzisiejszy Puls Biznesu poinformował o zainteresowaniu TAURONA wykorzystaniem technologii blockchain w elektromobilności. TAURON, podobnie jak inne europejskie koncerny energetyczne, rzeczywiście od ponad roku prowadzi analizy dotyczące możliwości i potencjału wykorzystania tej technologii w swojej działalności. Z zadowoleniem przyjęliśmy więc zainteresowanie mediów tym tematem.

W artykule Pulsu Biznesu, a szczególnie w tytule, pojawiają się jednak informacje i sugestie, które pragniemy wyjaśnić i doprecyzować.

Tytuł artykułu sugeruje bowiem, że to TAURON zdecydował o podjęciu współpracy ze startupem MC2 Energy, a jej zakres został już określony.

W rzeczywistości TAURON nie miał decydującego głosu w sprawie wyboru do programu Electro ScaleUP Pilot Maker projektu startupu MC2 Energy, a ramy współpracy dopiero są nakreślane.

TAURON miał jedynie pośredni wpływ na wybór startupu do programu poprzez udział jego członków w komitecie selekcji. Wybór został dokonany na podstawie oceny zgłoszeń, możliwości wdrożeniowych i rozwojowych dla zgłoszonego rozwiązania, zgodności ze zidentyfikowanymi i ogłoszonymi wyzwaniami i inicjatywami wynikającymi ze Strategicznej Agendy Badawczej przez komisję złożoną z przedstawicieli TAURON, Operatora programu oraz niezależnego eksperta ds. elektromobilności dokonała wyboru.

Sam program Electro ScaleUP Pilot Maker  finansowany jest ze środków publicznych, z grantu otrzymanego z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Środki finansowe w programie przekazywane są do startupu poprzez akcelerator wybrany w konkursie.