Jak tłumaczy spółka, na wyniki negatywnie wpłynęło osłabienie koniunktury w branży OZE. Opóźnił się też start atrakcyjnych programów dofinansowań do urządzeń grzewczych w Niemczech.
- Pierwsze półrocze tego roku było wymagające i bardzo trudne, głównie ze względu na słabą koniunkturę w branży OZE. Dodatkowo opóźniło się uruchomienie programów dotacyjnych na urządzenia grzewcze w Niemczech – najważniejszym dla nas - obok Austrii - rynku. W drugim półroczu sytuacja zaczęła się nieznacznie poprawiać. Zamówienia ruszyły, zwłaszcza w Austrii, gdzie są na rekordowych poziomach. Znajdzie to odzwierciedlanie w naszych wynikach, ale dopiero w 2025 r. Wówczas powinniśmy widzieć, zarówno w wielkości sprzedaży, jak i wypracowanych wyższych marżach, pozytywny wpływ inwestycji z ostatnich miesięcy, w tym przede wszystkim zrealizowanych przejęć w Niemczech i Austrii – mówi Romuald Kalyciok, prezes Suneksu.
W kwietniu 2024 r. prezes Suneksu kupił 100 proc. udziałów w niemieckiej spółce instalacyjnej Drolsbach, która we wrześniu została wniesiona aportem do spółki. W lipcu Sunex nabył 7,9 proc. udziałów w austriackiej firmie instalacyjnej SA-Energietechnik. Pozostałe udziały będą kupione w trzech etapach do 2027 r. za łącznie 1,9 mln EUR.
- Obecnie koncentrujemy się na budowie sieci sprzedaży w Niemczech, gdzie mamy nowych handlowców i liczymy na większe zaistnienie u klientów końcowych, bez pośrednictwa dystrybutorów. Rozszerzamy ofertę i wprowadzamy kolejne produkty w Austrii. Ożywienie widzimy także w Polsce w przetargach samorządów, które z pieniędzy z KPO chcą finansować inwestycje OZE. W kilku tego typu postępowaniach nasze oferty zostały uznane za najkorzystniejsze. Mamy nadzieję, że będziemy mogli w niedługim czasie podpisać umowy – dodaje Romuald Kalyciok.