Supernadzór milczy w sprawie franków

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2020-07-22 22:00

Od trzech miesięcy Komitet Stabilności Finansowej rozważa kwestię wag ryzyka dla kredytów frankowych. Nie wiadomo, czy chodzi o merytorykę, czy o politykę

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czy banki mogą liczyć na zmianę wag ryzyka dla kredytów walutowych. Taka decyzja spowodowałby odmrożenie około 6 mld zł. 
  • jaką decyzję w sprawie kredytów na nieruchomości komercyjne podjął Komitet Stabilności Finansowej 

Jeszcze w kwietniu wydawało się, że obniżenie wag ryzyka dla kredytów walutowych jest kwestią czasu. Szef Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wysłał pismo do Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), elitarnego klubu najważniejszych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo rynku finansowego — NBP, Ministerstwa Finansów i KNF — z wnioskiem o rozważenie redukcji wag ryzyka do 100 proc. Tyle wynosiły trzy lata temu, zanim resort finansów, kierowany wtedy przez Mateusza Morawieckiego, nie wprowadził podwyżki do 150 proc.

WODA W USTA:
WODA W USTA:
Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący KSF, poparł obniżenie wag dla kredytów na nieruchomości komercyjne, a wcześniej zniesienie bufora ryzyka systemowego dla banków. W sprawie wag dla kredytów frankowych milczy.
Fot. Bloomberg

Działo się to w czasach, kiedy prezydent Andrzej Duda, chcąc wywiązać się z wyborczych obietnic złożonych frankowiczom, pracował nad kolejnymi ustawowymi propozycjami rozwiązania problemu kredytów walutowych. Bezskutecznie. Podwyższenie wag do 150 proc., oznaczające dla banków konieczność zamrożenia dodatkowego kapitału, miało je przymusić do pozbywania się z bilansów kredytów frankowych. Jedynym sposobem zrzucenia hipotecznego balastu było przewalutowanie z franków na złote. Celu nie udało się osiągnąć, bo klienci byli zainteresowani zamianą hipoteki frankowej na złotową, ale po kursie zaciągnięciadługu, a nie bieżącym, co proponowały banki.

Zamrażarka

Wraz z wybuchem pandemii, w ramach szukania sposobów przeciwdziałania ekonomicznym skutkom koronawirusa, pojawiła się propozycja obniżenia wag ryzyka do poprzedniego poziomu. Był to jeden z postulatów przedkładanych nadzorowi w trakcie odbywanych w marcu i kwietniu regularnych wideokonferencji banków z szefostwem KNF.

Jacek Jastrzębski, przewodniczący komisji, stwierdził, że byłby to krok we właściwym kierunku. Przychylne koncepcji było również Ministerstwo Finansów, którego przedstawiciele w rozmowach kuluarowych mówili o braku zasadności utrzymywania tak wysokich wag. Przy KSF powstał już nawet zespół roboczy do przeanalizowania sprawy. I na tym koniec. O sprawie zrobiło się cicho.

— Sądziliśmy, że to typowa zamrażarka przed wyborami — mówi przedstawiciel jednego z banków.

Sprawa niby nie jest polityczna, ale nie można nie zauważyć, że jednym z ważniejszych beneficjentów obniżenia wag byłby Getin Noble kontrolowany przez Leszka Czarneckiego, który obecnej władzy napsuł niemało krwi, ujawniając nagranie rozmowy z Markiem Ch., byłym przewodniczącym KNF, podczas której miał on złożyć korupcyjną propozycję. Zmniejszenie wag do 100 proc. znacząco poprawiłoby komfort działania banku, który mocno zbliżyłby się do wymogów kapitałowych wyznaczonych przez krajowego regulatora.

Skończyły się wybory i KSF zajął się wagami ryzyka, jednak nie w sprawie kredytów walutowych, ale kredytów na nieruchomości komercyjne: obniżył je ze 100 proc. do 50 proc., o co nikt specjalnie nie zabiegał. Wpływ obniżki na kapitały sektora będzie znacznie mniejszy, niż gdyby w dół poszły wymagania dla hipotek walutowych. Kredytów we frankach i euro banki mają na bilansach blisko 130 mld zł, a kredytów na nieruchomości komercyjne o ponad połowę mniej. Trudno oszacować wartość ulgi kapitałowej dla banków po decyzji KSF, gdyż obwarowana jest ona pewnymi wymaganiami, nie będzie to jednak więcej niż 1-2 mld zł. W przypadku kredytów walutowych obniżenie wag uwolniłoby około 6 mld zł kapitału.

Hamulcowy

Dlaczego KSF nie zajął się do tej pory wagami dla hipotek walutowych? KNF na nasze pytanie w tej sprawie odpowiedziała, że podtrzymuje stanowisko z kwietnia — nadal uważa, że w czasach koronawirusa byłby to krok w dobrym kierunku. Ministerstwo Finansów uchyliło się od odpowiedzi — na pytanie o stanowisko wobec wniosku o obniżenie wag odpowiedziało, że resort zrobi to, co zdecyduje KSF.

Żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy z NBP. Z nieoficjalnych informacji wynika, że hamulcowym w sprawie wag jest właśnie bank centralny, którego prezes kieruje komitetem. Nastąpiło też istotne usztywnienie stanowiska resortu finansów — wiosenny entuzjazm się ulotnił.

OKIEM EKSPERTA

Nie ma dobrego klimatu do zmian

ANDRZEJ POWIERŻA, analityk DM Citi Handlowy

Wydaje się, że w obecnym otoczeniu prawnym nie ma specjalnie uzasadnienia dla decyzji o zmniejszeniu wag. Ryzyko prawne związane ze sporami sądowymi z frankowiczami jest trudne do ujęcia w liczby. Zasadne jest, żeby banki z dużą ekspozycją na kredyty walutowe utrzymywały istotne bufory kapitałowe. Kapitał zamrożony w związku z wymogami nałożonymi przez Ministerstwo Finansów nie jest zarezerwowany bezpośrednio i wyłącznie na kwestie prawne, ale może się przydać, jeśli spraw frankowych będzie dużo.