Swarzędz zmienił strategię
Rynek meblowy w ciągu ostatnich lat przeszedł prawdziwą rewolucję. Nadal najsilniejszą markę jest Swarzędz. Zmienił on wzornictwo i strategię marketingową.
Markę Swarzędz budowano w latach 70.
— Odwołujemy się jednak do odleglejszych czasów. Przed II wojną światową Swarzędz był ośrodkiem rzemieślniczym. Działało tam wówczas mnóstwo małych zakładów produkujących meble. Po wojnie dwa największe wraz z kilkoma wielkopolskimi zakładami znacjonalizowano i po jakimś czasie stworzono z nich Swarzędzkie Fabryki Mebli — opowiada Sebastian Szczęsny ze Swarzędz Meble.
Twierdzi, że w latach 70. większość produkcji wysyłano na eksport, głównie do Niemiec.
— Niemcy dawali nam wzory. W Polsce odbywała się tylko produkcja, która tutaj była o wiele tańsza. W tym okresie produkowane były ciężkie, rustykalne ściany meblowe — wyjaśnia Sebastian Szczęsny.
Twierdzi, że z takimi wzorami Swarzędz był kojarzony przez lata.
— Niektórzy do dzisiaj tak postrzegają nasze wyroby. Jednak na początku lat 90. włożyliśmy sporo pracy w zmianę wizerunku. Przede wszystkim zmieniliśmy wzornictwo. Zrezygnowaliśmy z niemieckich wzorów, na ich miejsce zaczęliśmy wykorzystywać polskie projekty. Produkcję dopasowaliśmy do gustów rodaków — informuje Sebastian Szczęsny.
Twierdzi, że firma nadal ma w swojej ofercie kilka modeli dla zwolenników tradycyjnego Swarzędza.
— Zdarzają się klienci tradycjonaliści. Jednak nasza produkcja to meble klasyczne w stylu włoskim, ale już nie tak ciężkie jak kiedyś, i modele nowoczesne — mówi Sebastian Szczęsny
Przyznaje, że meble Swarzędz to produkty z wyższej półki. Przede wszystkim przeznaczone dla ludzi dobrze sytuowanych, posiadających duże domy.
— Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest spora grupa klientów, która nie jest zainteresowana takimi meblami. Dlatego kupiliśmy Bialskie Fabryki Mebli i będziemy rozwijać tańszą markę Bialfam — tłumaczy Sebastian Szczęsny.
Klienci kupując meble z niższej półki mniejszą wagę do tego, kto jest ich producentem. Tutaj marka nie ma aż takiego znaczenia.
— Zwracają uwagę na brand wybierając meble z wyższej półki. Ważny jest sposób, w jaki się sprzedaje meble. Egzamin zdają salony firmowe, które dają marce prestiż. Sprawdzają się również programy lojalnościowe — informuje Sebastian Szczęsny.
Twierdzi, że obecnie konkurenci intensywnie promują swoje marki. Ostatnio uaktywniło się wielu producentów. Na przykład Forte i Bydgoskie Fabryki Mebli przeprowadziły intensywne kampanie billboardowe.
Większą część polskiego rynku meblarskiego zajmują zachodnie firmy.
— Spodziewamy się, że zachodnia konkurencja będzie rosła. Pojawi się jeszcze w Polsce wiele firm, przede wszystkim z Niemiec i Holandii — wyjaśnia Adam Pałubski, dyrektor ds. rozwoju rynku w firmie Meble Kler.
Jego zdaniem, do 1999 roku rynek meblarski w Polsce rozwijał się dynamicznie. W 2000 roku zaobserwowano pierwsze objawy stagnacji, która, jak twierdzą ludzie z branży, będzie się pogłębiać.
Małgorzata Zgutka
[email protected] tel. (22) 611-62-24