Świecie: debiutują akcje pracownicze

Artur Sulejewski
opublikowano: 1999-04-23 00:00

Świecie: debiutują akcje pracownicze

Dzisiaj do obrotu giełdowego wprowadzonych zostanie 7 486 827 akcji Frantschach Świecie. Papiery te były bezpłatnie obejmowane przez pracowników spółki. Dołączą one do 42,5 mln walorów, którymi teoretycznie obracać można na warszawskim parkiecie.

ANALIZUJĄC ostatnie notowania spółki, można zaobserwować, że wydarzenie to nie uszło uwagi inwestorów. Wnioskować tak można, biorąc pod uwagę wolumen akcji zmieniający właściciela w trakcie sesji giełdowych. Podczas dotychczasowych, kwietniowych, notowań na pojedyńczej sesji z reguły obracano kilkunastoma tysiącami sztuk akcji Świecia. W miarę zbliżania się terminu pierwszego notowania darmowych papierów, płynność na tym rynku zaczęła się wyraźnie zwiększać. W tym tygodniu, podczas notowań fixingowych, dzienny obrót przewyższał 100 tys. sztuk akcji (we wtorek przekroczył nawet pułap 150 tys.). Przy wprowadzaniu uprzywilejowanych emisji z reguły najbardziej emocjonalnie reagują mniejsi inwestorzy, którzy przystępują do skracania swoich pozycji. Biorąc jednak pod uwagę notowania ciągłe, można stwierdzić, że inwestorzy o zasobniejszych portfelach również bardziej zdecydowanie przystąpili go gry. Od początku miesiąca do 16 kwietnia tylko raz zdarzyło się, aby podczas sesji w godzinach popołudniowych obrót był większy niż 50 bloków (na każdy składa się 250 akcji). Od ostatniego piątku, na każdej sesji ich liczba nie spadła poniżej 100 bloków (w poniedziałek i wtorek było to nawet odpowiednio 372 i 402 bloki).

W SYTUACJI dopuszczenia do obrotu giełdowego akcji, które są uprzywilejowane wobec innych papierów (w tym przypadku pod względem cenowym), logika podpowiada, że powinno to negatywnie odbić się na wycenie rynkowej. Kurs dotychczas notowanych papierów z reguły obniża się, względnie pozostaje na dotychczasowym poziomie. W przypadku Świecia sytuacja jest odmienna. Od połowy miesiąca kurs z poziomu 9,5 zł zwyżkował do ponad 11 zł. Akcje spółki zyskały w tym czasie ponad 20 proc. na wartości. Ich zwyżka wyraźnie więc wyprzedziła wzrost WIG -u — oddającego koniunkturę na całym parkiecie. W tym samym okresie zwiększył się on o 7 proc.

POPRAWĘ ostatnich notowań Frantschach Świecia mogły spowodować rekomendacje przygotowywane przez domy maklerskie. Analitycy BRE Brokers uznali te papiery jako interesującą inwestycję.

MAŁO prawdopodobne jest, aby za ostatnią zwyżką kursu stały osiągane przez spółkę wyniki finansowe. Po pierwszym kwartale 1999 roku spadła sprzedaż, niższe są też wypracowane zyski (na każdym poziomie działalności). Na koniec marca przychody netto wyniosły 196,3 mln zł (po trzech miesiącach 1998 roku były o ponad 13 proc. wyższe). Zysk po opodatkowaniu przekroczył 8,7 mln zł, co oznacza jego spadek o przeszło 10,6 mln zł, mając na uwadze trzy pierwsze miesiące roku poprzedniego. Kierownictwo Świecia prognozuje na koniec roku skonsolidowaną sprzedaż na poziomie 938 mln zł, wynik netto grupy ma wynieść 87 mln zł. Osiągnięcie zakładanych wyników sprawi, że zwiększą się one odpowiednio o 10,2 proc. oraz aż o 78,3 proc. w porównaniu z 1998 rokiem. Plany są niewątpliwie ambitne, oby udało się je zrealizować. Dla porównania, warto w tym miejscu przedstawić tegoroczne prognozy wyników Świecia, których spodziewają się analitycy BRE Brokers. Według nich, sprzedaż grupy wyniesie 850 mln zł, a zysk skonsolidowany 35 mln zł.